niby tak, ale popatrzcie na to że gdzie zrobili fajny tor ( poznan, jastrząb) to nie ma wjazdu dla drifterów więc może cieszmy się że mamy gdzie jeździć
gdyby tor to był taki fajny biznes to już dawno by ich było kilkadziesiąt, ale inwestycja w tor nijak się nie spina (działka 30 000m2x30zł= 1000 000, asfalt 10 000m2 x 100zł = 1 000 000) 50 treningów x 800zł = 40 000zł 2 000 000 / 40 000 = 50 lat + odsetki, remonty, podatki, pozwolenia = ja w to nie wchodzę
sami nie robiąc nic możemy narzekać że są dziury i że nie ma poboczy a nikt nie chce z tym nic zrobić tylko kasę bierze
nie zmieniając działania nie ma co oczekiwać innego rezultatu, czasami trzeba najpierw coś dać , zawsze zaryzykować, czasem coś stracić żeby na końcu zyskać
wiem, wiem filozof się znalazł.......
a może by te betony rozebrać, i poukładać niżej (10cm poniżej asfaltu) wtedy byłyby zasypane piaskiem który wystarczyłoby wrzucić przed lub po treningu na swoje miejsce
tam gdzie piasek jest na równo z asfaltem wypad z toru jest mniej bolesny niż tam gdzie jest 20cm poniżej asfaltu ( na najostrzejszym zakręcie) trzeba by ładowarką nawieźć nowego piachu w to miejsce
ubijanie piasku nic nie da, trzeba by tłucznia nawieźć a to już inwestycja a kamienie walające się po asfalcie też słabo widzę