Witam,
Szukam jakiś sensownych opon do driftu. Póki co mam porównanie miedzy używkami a nalewkami. Nalewki próbowałem profila i globguma, podstawowy problem z nimi to odpadający bieżnik prawdopodobnie od przegrzania. I w związku z tym wystarczają na jakieś mniej więcej 10 km. Zastanawiałem sie czy nowe opony takie jak debica,sawa, toyo- 15 stki do 200 zł za sztukę, czy będą się tez rozklejać czy nie?? Bo jeśli nie to jakby wystarczyły na tyle co maja bieżnika nalewki to wystarczą na dwa razy dłużej... Ma ktoś jakieś ciekawe przemyślenia?? I jeżeli faktycznie tak jest to które gumy są najsensowniejsze?