Raczej dlatego ,że w szkole Maćka NIKT nie ora poboczy co dla wielu niewyżytych drifterów jest nie do uszanowania,rozmawiałem o tym z Maćkiem to wiem.Rysują się niewielkie szanse na treningi ale wpisowe i warunki treningu spisywane z każdym wjeżdżającym na tor jak wcześniej wspomniałem będą dla wielu nie do zaakceptowania.Na DMP nie bez powodu były tak obstawione słupami z opon zakręty a startowali ludzie,którzy w miarę ogarniają samochody.Tor Poznań został tak zbudowany a nie inaczej,gdy go budowano nikt nawet nie wiedział co to drifting a środki na budowę były takie a nie inne i pewnie nie starczyło na wylanie dodatkowych miejsc poszerzających np.zakręty co w tej chwili pewnie rozwiązałoby większość problemów związanych z treningami driftu.Też chciałbym sobie potrenować jak i wiele osób z Poznania i okolic ale właściciel obiektu ma tu decydujące zdanie.Niestety nikogo z nas nie stać w tej chwili na zakup ziemi i zbudowanie nawet najprostszego toru więc pozostaje nam żyć(i narzekać) na to co mamy.Pozdro Simon(cały czas gram w Lotto więc kto wie )
Keep Drifting Fun gdzie to tylko możliwe (nie dotyczy ulic)