Ponoc jest to kwestia aerodynamiki - Moje E34 było wyświechtane strasznie (luzy na przekladni slimakowej, dobite zawieszenie), ale nawet kumpel w Superbie 4x4 odczuwa mocny dyskomfort jak ciagnie E36 na dwuosiowce. Fakt, że wszystkie lawety są wynajmowane wiec pewnie moze byc z nimi cos nie tak.
Ja mierzylem wysokosc tylniego zawieszenia bardzo dokladnie, staralem sie by laweta lekko (te dozwolone 80kg na haku) dociskala tyl, ale niewiele to pomagalo. Przy zjezdzie z gorki, zestaw sam sie rozpedzal do 110, wystarczy lekki zakret i nagle trzeba walczyc o zycie auta na lawecie
A co do lipass, nadaje sie - na krotkie odcinki, musisz sprawdzic dokladnie gdzie sa bramki i nasluchiwac na CB/yanosiku o ITD. Jak jezdzilem z Gdanska do Koszalina na zawody to po 2 godzinach bylem tak zmeczony ze nie chcialo mi sie juz jezdzic. Jak raz sprobowalem wynajem nowej autolawety z kumplem mechanikiem za kierownica to zawsze staralem sie na takie rozwiazanie odlozyc bo moglem sie na zawodach skupic