przez BPX33 » 25 cze 2017, o 16:14
Sądzę, że zaraz znaleźliby się jacyś "sąsiedzi", którym będzie to przeszkadzać i zaczną wzywać policję/straż miejską non stop i uprzykrzać Ci życie. A ludzka zawiść nie zna granic, więc cholera wie jakby się to skończyło... Tory wyścigowe mają problemy z normami hałasu, a co dopiero mówić placyk na prywatnej działce?
No chyba, że masz działkę kilka kilometrów od najbliższych zabudowań to może jakoś to przejdzie (do czasu!).