2.Runda, 29-30.05.2010 Kamień Śląski k/Opola.Będzie SZYBKO!

[Norbert 325 i 335]

impreza była naprawdę udana, wszystko planowo przebiegało i było super zorganizowane wczoraj nie zdążyłem nic napisać do dotarłem do domu przed 2 było naprawdę kozak trasa extra szybka poziom zawodników naprawdę wysoki chłopaki dawali rade na suchym jak i na jeziorze. Wielki szacun dla wszystkich a szczególnie dla Ognia robiłeś co chciałeś naprawdę szok jak dla mnie i Olaf robiłeś robotę wzorowo i pokazałeś że taką furą dużo można. Nie znam was zawodników za bardzo bo rok siedz w Drifcie, pewnie jak bym przyjechał i startował swoja furą to bym trochę poznał ale mogę stwierdzić po tym jak troche stałem na tej prostej koło parkingu i robiłem fotki że fajni przyjacielscy z was ludzie:D Ping fajnie prowadził impreze ale jak dla mnie komentarze ze strony Pinga ''ale urwał'' po byle sytuacji mało były śmieszna. Pozdrowiam

[ping]

Jescze jedno na szybko, bo juz padlem, ale sobie przypomnialem i az wylazlem z lozka zeby to napisac :
Ping, jestes prawdziwy show man ! Twoj komentarz to polaczenie doswiadczenia z tematu driftu i showbiznesu. I to nie doswiadczenia teoretyka rodem z innych serii, ale prawdziwego praktyka majacego sporo doswiadczenia w obu kwestiach.
Absolutnie nie ryzykuje piszac, ze nie ma w Polsce lepszego komentatora driftu niz Ty.
Kawal dobrej roboty ! Nawet kiedy woda zalala glosniki, potrafiles gadac dalej z wozu strazackiego, z ktorego wylazales z reszta w ich spodniach, bo Twoje byly totalnie mokre.

BTW: Jak to bylo dokladnie, by wygladalo podejrzanie : Wlazes do wozu strazackiego w swoich ,a wyszedles w spodenkach strazaka ?

Dzięki Bartek. Powiem tak. Nie miałem pojęcia, że będzie tak grubo jeśli chodzi o trasę. To była naprawdę trasa dla odważnych.
Ogólnie to jeszcze nie zeszło ze mnie zmęczenie. Powiem tylko tyle, że nie dam się już nigdy wsadzić na 10m rusztowanie, które rusza się na wietrze
Gadanie dla Kamienia Śląskiego było naprawdę bardzo przyjemne. Zrobiłem co mogłem aby Ci ludzie naprawdę zrozumieli co to jest drift (pierwsza impreza driftu w tym mieście)a przykładów jak to się robi w praktyce na tych zawodach nie brakowało.
Ogień i Mospin mieli jakąś turboprzyczepność na mokrym. Nie wiem jak to robili. Mospin tak wlatywał w ten pierwszy winkiel, że myślę, że niejeden japoniec uścisnąłby mu rękę za promocję narodowego sportu (na mokrym niewiele odpuszczał).

Bardzo pozytywnie Maciek Jarkiewicz. Niesamowity fighter. Wklepane na opór i ładne opanowanie Z3. Paweł Jagiełło bardzo grubo ale błąd wyeliminował go przedwcześnie. Niezmiennie wysoka forma Adriana Pelza i Bielawa Drift Team

Co do stroju stażackiego to gdyby nie pożyczone spodnie od strażaków to dzisiaj pewnie znów chory wstałbym z łóżka. Przylało krótko ale tak intensywnie, że nie wiem czy ktokolwiek miał suche majtki
JetCar zabrał nam na chwilę publikę przy pierwszym swoim przejeździe ale już na drugi ludzie nie poszli bo po co łazić przez pół lotniska jak po 2 sekundach już był na końcu trasy 1/4 mili wywalając spadochron A tak serio to szacun za tą atrakcję

Zawody mega udane. Dziękuję publiczności, która dziarsko kibicowała zawodnikom mimo totalnej ulewy. Daliśmy wsparcie chłopakom a oni odwdzięczyli się niewiarygodną jazdą w tych ekstremalnych warunkach
Dzięki Włodar i Jagiełło Team za wspólny wyjazd na Kamień. Karol, dzięki za noc GalaxyPlanet było nasze
Do następnego

[karola]

Kurcze - jak slysze co sie pozniej dzialo to znow mi sie plakac chce, ze popsulam autko
Bylam tak zalamana, ze nawet nie chcialam zostawac na ciag dalszy zawodow, by sie nie denerwowac

[lukass]

Ja nic nowego nie napisze Było Mega zajebiście ! wielka lekcja skila i umiejętności , był jeden minus , zamieszanie z klasą Fun ;/ mam nadzieje że to się nie powtórzy .


Dzięki dla całego ProDrift Team za wsparcie i pomoc - bez nich nie było by mnie w ogóle i nie udało by się powalczyć o cokolwiek !

[Żołnierz]

Powiedziałbym nawet, że to nie było małe zamieszanie Pogoda pogodą, ale to są zawody, a nasz start stał pod wielkim znakiem zapytania i wszyscy byli strasznie zdziwieni, ze pomimo deszczu chcieliśmy jechać, już nawet bez tych driftbox'ów, których i tak już nie było. Okazało się jednak, że wszyscy świetnie bawili się 'pływając' po tych bajorach i byli zadowoleni
Na minus działała jeszcze jedna kwestia. Zawodnicy 1/4 ustawiali się wzdłuż płotu parku maszyn. Wszystko było ok do momentu, jak nie ustawili sobie drugiego rzędu zatykając totalnie przejazd w parku maszyn. Jak na drugiej godzinie treningu zrobiłem jedno okrążenie i sytuacja zmusiła mnie do zjazdu do parku maszyn, to zanim wyjechałem Słoma mnie tylko minął i pokazał, ze czas się skończł Zawodnicy 1/4 ani nie chcęli zrobić miejsca na przejazd bo jeszcze ktoś wcisnąłby im się, bo nie wiem jakie jeszcze mogi mieć z tym problemy i musięliśmy przestawiać masę kół innym zawodnikom, przestawiać lawety i i tak wszystko na marne niestety.

Poza tym impreza super, najeździłem się, narobiłem pierwszych poważniejszych strat w samochodzie, które całe szczęście nie zablokowały moich dalszych jazd Oz - wielki szacunek - każda sprawa z jaką do Ciebie się zgłosiłem była od razu rozwiązana! Bez jakieś czekania, nie usłyszałem ani razu 'przyjdź później, nie mam czasu'. Świetne podejście


Bart, może to Ty już jesteś taki stary, a nie ja taki młody

[robacek]

jeszcze jestem zjebany a psycha nie wrocila do normy. musze wymienic wszystkie moje spodnie bo jaja przez weekend mi tak urosly ze ciezko sie chodzi. MASAKRA ze strony Bartka i Kamkora imo bardzo dobra organizacja. Trening niedzielny top przesuper. jezdzilismy non stop. bez przestojów. Jazda w parach z Młynkiem, Pelcem i innymi extra!! Moj progress przez dwa dni dla mnie masakra. Wreszcie przestalem sie skupiac zeby nie spinowac ale zeby jechac jak najlepszą linią. sobota byla jeszcze ciezka ale w niedziele juz napedzalem sie grubiej i latałem całą trasę. Niestety w parach przedobrzylem z linią na początku w drugim przejezdzie ale co zrobic. Nie bylem na wielu imprezach driftowych ale na lepszym torze nie jezdzilem nigdy. Wielkie gratki dla mojego teamu czyli dla Lukasa za 1 miejsce w Fan, Kamila i Mlynka za top8 oraz dla steve i dla siebie za grubą jazde:) wyjezdzilem sie i wybawilem za wszystkie czasy. w polowie soboty wylal mi amorek wiec jazda byla masakrą przy tej predkosci lamanie sie bez tlumienia w zawieszeniu.. rzeź. gratki dla Mospinka i Włodara. Chłopaki podawali bardzo grubo.

[szmidto]

Ta runda byla bardzo udana, na początku gdy bylismy pierwsi na trybunach przy trasie do driftu z Norbertem 325 335 to pomyslalem, ze ta trasa jest za trudna i szybka dla niektorych samochodow. Na bemowie czasem auta mialy problem przy tym pierwszym luku gdzie chyba z 100 km n a godzine trzeba bylo sie lamac a tutaj taka predkosc to szok. Gdy pojawily sie autka prawie 300 konne to impreza nabierala rumiencow przejazdy na treningu w 3 czasem w 4 samochody to taka mala Japonia. Impreza bardzo udana szkoda troche tego duzego deszczu od top8 ale widac ze Polak potrafi Chlopaki Mimo tak szybkiej trasy to dawali rady swoimi "pociskami" gratulacje dla Was naprawde Mi sie podobalo, szczegolnie Olaf gdzie tym Swoim e34 prawie serią staral sie bardzo i wychodzilo Mu to naprawde super bylem pozytywnie zaskoczony, widac ze jestes pozytywnie nastawiony do zycia jak robilisy wam zdjecia na prostej kolo parkingu widzow to kazdy usmiechniety cześć pokazal tylko prodrift jakis powazny byl zero usmiechu, jedynie co wasza kobieta sie usmiechala jak czekalismy zeby zrobic jej zdjecie ale, pozniej chowala twarz za kaskiem Jeszcze raz gratki dla ogranizatorow impreza bardzo udana i bardzo Mi sie podobala oby wiecej i czesciej ich bylo.

Karola co sie stalo z Twoim e36?

Pozdrawiam

[jordi]

No z tego co czytam impreza udana Gratulacje. Jakie byly srednie predkosci ataku i na przekladce???

Z tego co czytam to dobra rozgrzewka (jezeli chodzi o predkosci) przed naszymi zawodami w RALLYLANDZIE

[Bartdrift]

Bart, może to Ty już jesteś taki stary, a nie ja taki młody

To Ty ?? spoko, tak tylko zapytalem

Co do zamieszania z klasa fan :

Koniec top 8 to juz nie byly zadne warunki do jazdy. ŻADNE. Na trasie byla praktycznie sama woda i pod sam koniec bylismy absolutnie pewni, ze zawodow fan nie bedzie , bo i jak , skoro tacy zawodanicy jak mospin mi mowia, ze trasa jest totalnie nieprzejezdna.
Decyzja byla praktycznie podjeta, dlatego tez pudlo odbylo sie zaraz po top32 ,choc w planie mielismy zeby zrobic to na koncu.
Z ogloszeniem Wam tej decyzji zwlekalem jak moglem, w nadziei ze pogoda sie poprawi. I faktycznie przestalo tak mocno napierniczac. Co nie znaczy ze nie padalo wcale, wiec ciagle sie wahalismy. Mialem juz jechac na start i Wam to powiedziec, bo obaj z kamkorem bylismy juz pewni ze to koniec, bo generalnie problem z trasa to jedno, ale tak : zamokl caly sprzet, wszystkie papiery. Drift boxy byly ( a nie tak jak ktos tam blednie wywnioskowal, bo Wegrzy czekali grzecznie do konca), ale okazalo sie, ze podczas takich warunkow sa z nimi jakies mega problemy, ze cos tam przerywa czy co tam, wiec bez senu bylo ich uzycie. Do tego wejscie na platforme oceniania dla sedziow to byl dramat, bo siedzieli tam w kałuży wody totalnie przemoczeni. Ekipa od flag, trasy - 9 osob - ani kawalka suchego ciucha na sobie. Ja tez mokry, bo mimo ulewy nie poddalem sie i cale top32 stalem i puszczalem zawodnikow do boju, wiec jakos malo fajnie widzialo mi sie stanie kolejna godzine w tym deszczu.
Ale stalo sie tak, ze podszedl do nas oz i mu o tym powiedzielismy. A on ,ze do dupy, ze niech lataja, ze damy rade. Wiec w sumie jemu zawdzieczacie to, ze jednak zrobilismy dla Was te zawody do konca. Postanowilismy zrobic Wam kilka przejazdow treningowych i zobaczyc czy dacie rade. A ze deszcz padal jeszcze slabiej a rzeka "Kamionka ślasko-lotniskowa" odplynela, Wy dawaliscie rade , to zawody sie odbyly.
Tak wyglada ta historia. Wiem ze zrozumiecie. To nie bylo zalezne od nas. Takie warunki to nie norma. Gdyby nie to, to Wasze zawody byłyby zupelnie inne, wszystko byloby idealnie na czas + jeszcze jedna niespodzianka jaka przyszykowalem dla klasy fan na koniec by sie odbyla (nie powiem Wam nawet co, bo byscie dopiero zalowali, ale kiedys to zrobimy)

Bardzo Was przepraszam za to cale zamieszanie. NIe do konca to nasza wina. O ile potrafilem walczyc o Was dzien wczesniej, o tyle sily ktore dzialy w niedziele juz nie chcialy mnie posluchac ani troche

[kamkor]

Na początku chciałbym bardzo przeprosić klasę Fan za to, że ich zawody nie odbyły się tak jak powinny. Mam nadzieję, że mimo tego dobrze się bawiliście.

Poza tym Impreza udana. Po sobocie było wiele rzeczy do poprawy (duże odległości pomiędzy kluczowymi miejscami zawodów trochę nas zaskoczyły). Na niedziele dokładnie się przygotowaliśmy, dzięki czemu wszystko odbywało się płynnie, aż do momentu, w którym spadł deszcz.

Zawodnicy pokazali klasę na suchej nawierzchni, na mokrej oraz podczas dryfowania na rzece płynącej przez tor. W każdych warunkach atakowali jak mogli, aby zmniejszyć dystans do uciekającego. Doszło nawet do kilku ekscytujących wyprzedzeń. Mamy nadzieję, że zasady oceny w parach oparte o dystans oraz agresję się wam spodobały.

Odnośnie komentarza. Do dnia wczorajszego bylem przekonany, że zawody muszą komentować 2 osoby. Okazało się jednak, że nie. Ping się rozdwoił i mówił za 2.

Bartdrift, Arek, Tommy, Flagowi i cała ekipa wykonała super robotę podczas zawodów. Strażakom również należą się podziękowania.

Teraz pozostaje tylko przygotowanie wyników oraz przeanalizowanie popełnionych błędów tak, aby na kolejnej rundzie było tylko lepiej.

No z tego co czytam impreza udana Gratulacje. Jakie byly srednie predkosci ataku i na przekladce???

Średnia prędkość bokiem podczas całego przejazdu, nie licząc wyhamowywania na wejściu z ręcznego, to 90-100 km/h. Prędkości w momencie łamania się na ręcznym z pasa startowego podamy później (czekamy na dokładna telemetrie).

[Simons14a]

Dla mnie impreza mega udana,pomimo,że na mokrym nie mogłem się odnaleźć-potoki wody i łączenia asfaltu z betonem przerosły moje i mojego samochodu możliwości tym razem,super organizacja i bardzo fajna atmosfera zawodów.Dzięki i do zobaczenia następnym razem.

[DoDominik]

Ja jako widz też mogę powiedzieć że udana impreza.
Ping świetnie komentował czasami tak się śmiałem że prawie z dachu spadłem najbardziej mi się podobał tekst że po imprezie " wszyscy drifterzy ze swoją ekipą pojadą do galaxyplanet... " i coś tam będą robić teraz nie pamiętam albo jak syczał jak blow-off szkoda że nie robiłeś "Łututuututu"

Później się zrobiło trochę zamieszanie jak każdy podjeżdżał samochodem pod barierki i zaczęło się przepychanie bo ktoś komuś zasłonił
Ogólnie impreza BARDZO UDANA


Pozdrowienia od kibiców z dachu żółtego Transita

[karola]

Karola co sie stalo z Twoim e36?
Pozdrawiam

Popsulam pierwszego dnia, pomimo, ze przelatywalam cala trase i dostalam sie do Top32, to Kamkor powiedzial, ze gubie clipping pointy. Tak sie na nie zawzielam w niedziele, ze jeden z pacholkow wciagnelam pod auto - skonczylo sie zdemolowanymi chlodnicami wody i oleju
Byl pomysl by to poskladac na trtytki, ale dobrze ze upadl, bo w domu okazalo sie, ze wywalilo caly olej - zarznelabym silnik..

Jak okazalo sie, ze nie moge kontynuowac jazdy to sie poryczalam, bo czulam sie fantastycznie na tej trasie!
I Panowie - nie mowcie, ze silnik odwalil za mnie cala robote, bo Bartdrift i Kamkor moga potwierdzic, ze nie jest to autko latwe w prowadzeniu

[Żołnierz]

I Panowie - nie mowcie, ze silnik odwalil za mnie cala robote, bo Bartdrift i Kamkor moga potwierdzic, ze nie jest to autko latwe w prowadzeniu

Jakoś bronić się musięli

[karola]

I Panowie - nie mowcie, ze silnik odwalil za mnie cala robote, bo Bartdrift i Kamkor moga potwierdzic, ze nie jest to autko latwe w prowadzeniu

Jakoś bronić się musięli

Nie tylko oni to powiedzieli wiec cos w tym musi byc
Faktem jest, ze silnik bardzo mi pomogl na ostatnim luku, dzieki czemu nie stanowil on dla mnie wiekszego problemu

Trasa byla naprawde niesamowita - prosilam Bartka by nastepne tez byly takie