Zachęta do przejścia na "reala" z gier (fajny artykuł)

[Tommy]

Przypadkiem trafiłem na fajny artykuł o tym jak gość miał możliwość ścigania się w prawdziwym wyścigu wzg. jego doświadczeń z pc/konsol. Polecam każdemu
http://arstechnica.com/gaming/reviews/2011/04/ars-goes-racing.ars/

[Rayu]

Takie rzeczy tylko w Erze

[Mirol]

Czemu nie ?;D Trochę chęci , zaparcia i hajsu oczywiście wirtualna jazda pomaga np: w poznaniu poszczególnych torów , a dobre symulatory na kierownicy potrafią w miarę realnie oddać zachowanie auta Więc według mnie Kierowca który zna na pamięć tor który poznał w `wirtualu` i wsiada 1szy raz do prawdziwego auta przygotowanego na tor , jest uzbrojony w większą pewność siebie i teoretycznie powinien wykręcić dużo lepszy czas niż np: taki który nigdy nie widział sekwencji zakrętów i do tego wsiada do sportowego auta Wiem , wiem że wszystko zależy od kierowcy i jego za angażowania , ale taki który trenuje przed komputerem uczy się dobrych nawyków i co najważniejsze płynności co do jazdy torowej Takie moje zdanie Ten koleszka po prostu miał albo sporo kasy albo nie wiem Wiadomo że wirtualna jak i realna jazda torowa jest dla zapaleńców motoryzacyjnych Którym sam osobiście jestem , i wiem że na tym forum takich osób nie brakuję i bardzo mnie to cieszy Pozdro i powodzenia w przerzucaniu się na realne bryki sam mam to jeszcze przed sobą (jeżeli chodzi o tory)

[szefu]

Na Nogripracing był swego czasu podobny temat... Dotyczył on kierowców przygotowujących się do 24h wyścigów na Nordschleife. Jeździli oni (pewno dalej tak robią) na rFactorze z Nordschleife odtworzonym na podstawie zdjęć satelitarnych... Ponoć dawało rade