Jeszcze raz przepraszam. rzeczywiscie slychac ta muze na filmach.
Tym czasem po rozmowie z Jednym z zawodnikow (czolowych
) przypomnialo mi sie jeszcze jedno:
Brak jakichkolwiek treningow w parach!!!! Co za dramat !!! Kto to tak wymyslil ? Przeciez ten tor byl przemega trudnym torem (najtrudniejszy ze wszsytkich w moim zyciu). Juz same przejazdy pojedyncze byly sporym ryzykiem, wiec jak mozna bylo dopuscic do braku jakichkoloiek treningow w parach ??? Jakies nieporozumienie...
Jestem w ogromnym szoku ze nie bylo jakiegos naprawde porzadnego dzwona. Mozna tylko gratulowac zawodnikom ze dali rade bez zadnych treningow smigac w parach tak bezwypadkowo.