Re: DRIFT MASTERS GP RUNDA 5-6 PŁOCK
Napisane: 18 lip 2015, o 12:381300 euro to więcej jak koszt wahy i lawety ... bo ktoś wkłada kasę i czas na budowę samochodu, by pożyczać samochód za darmo. To normalne raczej że wypożyczył samochód za siano. Zwłaszcza że nikt w polsce nie chciał pożyczyć w ogóle 
Z tego co widać, przecież na DMGP nie statowały jedyne driftowozy w polsce, a łatwiej i szybciej byłoby coś ściągnąć z PL niż z DE.
Z kolei Japończyk z tego co czytałem w historyjce zażyczył sobie półosi i dyfra z GTR'a. Tylko problemy są 2:
- zgłosił to na dzień czy dwa przed zawodami
- gratów do GTR'a w polsce czy nawet w europie jest zapewne całe nic.
Więc powinien to wziąć pod uwagę, że to nie Japonia i graty do GTRów nie leżą na każdym szrocie.
Więc według mnie Nakamura, człowiek z doświadczeniem, który na pewno od razu nie upalał wozu z połową napędu GTR'a, i "kilka" półosi sam poukręcał, powinien dostosować swoje możliwości do możliwości sprzętu.
Kwestią nie rozwiązaną, pozostaje, dlaczego na bardzo dobrej oponie i mega dobrym asfalcie jechał na za wysokim biegu. Może przyzwyczajenie z japonii, że "kopniak w sprzęgło i wstanie" wzięło górę. Tylko jak opona kleiła lepiej niż w ich warunkach i nadal silnik nie kręcił się jak on chciał, wymusiło serię kopów. Tylko dlaczego nie dał sobie siana i nie spróbował innego sposobu?? Według mnie, inaczej nie potrafił by osiągnąć swój cel, lub po prostu tak się nauczył jeździć i inaczej nie potrafił, więc kopał aż skopał na śmierć napęd.
Takie moje zdanie.
Z tego co widać, przecież na DMGP nie statowały jedyne driftowozy w polsce, a łatwiej i szybciej byłoby coś ściągnąć z PL niż z DE. Z kolei Japończyk z tego co czytałem w historyjce zażyczył sobie półosi i dyfra z GTR'a. Tylko problemy są 2:
- zgłosił to na dzień czy dwa przed zawodami
- gratów do GTR'a w polsce czy nawet w europie jest zapewne całe nic.
Więc powinien to wziąć pod uwagę, że to nie Japonia i graty do GTRów nie leżą na każdym szrocie.
Więc według mnie Nakamura, człowiek z doświadczeniem, który na pewno od razu nie upalał wozu z połową napędu GTR'a, i "kilka" półosi sam poukręcał, powinien dostosować swoje możliwości do możliwości sprzętu.
Kwestią nie rozwiązaną, pozostaje, dlaczego na bardzo dobrej oponie i mega dobrym asfalcie jechał na za wysokim biegu. Może przyzwyczajenie z japonii, że "kopniak w sprzęgło i wstanie" wzięło górę. Tylko jak opona kleiła lepiej niż w ich warunkach i nadal silnik nie kręcił się jak on chciał, wymusiło serię kopów. Tylko dlaczego nie dał sobie siana i nie spróbował innego sposobu?? Według mnie, inaczej nie potrafił by osiągnąć swój cel, lub po prostu tak się nauczył jeździć i inaczej nie potrafił, więc kopał aż skopał na śmierć napęd.
Takie moje zdanie.
