Jazda pod prąd bardzo mi sie podobała
.Na dzień dobry troche popsułem auto,przez pewnego "fachowca" .Chciałbym podziekować teamowi Power Ultimate Zone za szybką reanimacje Masacratora a w szczególności Karolowi
Oraz wszystkim którzy na szybko pomagali w załatwieniu chłodnicy.Niestety sprzęt nie chodziło jak trzeba,prawdopodobnie padła pompa paliwa,wiec nie mogłem hamić auta jak trzeba
Mimo to bardzo dobra okazja na trening i przygotowanie sie do SDS.
KenDorifto tylko robił fotki ? Dawać,dawać co tam macie