Strona 2 z 2

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 27 wrz 2014, o 22:57
przez MaTiG
Małe co nieco ode mnie, szału nie ma bo stałem daleko od trasy :glare: (w dodatku GoPro sporo oddala)
http://youtu.be/B9TidCBo-vc
http://youtu.be/jhdC5ErxhiY

Nowa trasa, krótsza, bardziej stroma, ale widać przypadła wszystkim do gustu. Każdy szybko się wjeździł i idzie pełnym ogniem. Szkoda jedynie, że tak mało załóg.
Organizacyjnie jest jako tako, nie ma co porównywać do DMGP. Grunt że kibice nie biegają przed autami. Zobaczymy jak to będzie jutro (a właściwie dzisiaj ;) ), oby impreza chociaż tym razem dotrwała szczęśliwie do końca.

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 28 wrz 2014, o 18:50
przez Banan
Albo coś się dzieje z forum, albo z driftem ogólnie. Nikogo nawet wyniki nie interesują...?

Dzisiaj: 1. Mospin 2. Roman 3. Rubik, na koniec sezonu: 1. Roman 2. Mospin 3. Hypki. Swoją drogą nie kumam punktacji, odliczano najgorszą rundę?

Zawody same w sobie ok, organizacja dość dobra, zabezpieczenie też nie najgorsze. Niestety dwunastu zawodników to porażka dla widowiska... Europejska runda, na którą przyjeżdża trzech zagranicznych kierowców? Coś jest chyba nie tak. Komentator TRAGEDIA. King of rally Karpacz 2014, przejazdy klasyfikacyjne i wyścigi driftowe to tylko kilka kwiatków namolnie powtarzanych co kilkanaście minut. Trasa bardzo fajna, przede wszystkim dla kibiców, z super widocznością. Nie wiem jak dla zawodników, ale mam wrażenie, że na długiej prostej można było zrobić przekładkę.

W TOP8 jak dla mnie przedwczesny finał - brawo Panowie!

Obrazek

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 28 wrz 2014, o 19:27
przez Pawcio
Banan możesz podać top8, i krótko opisać? Bo podobno był jakiś dzwon???
Z góry dzięki :)

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 28 wrz 2014, o 19:40
przez Banan
Pawcio napisał(a):Banan możesz podać top8, i krótko opisać? Bo podobno był jakiś dzwon???
Z góry dzięki :)


Dzwonów dzisiaj było kilka: Zatoń, Steve i gość z Estonii (wszystko niegroźne).

W TOP8 były pary: Roman-Estończyk (dzwon Estończyka w pierwszym przejeździe), Estończyk-Zatoń, Hypki-Mospin (tak jak pisałem wyżej, najlepszy pojedynek dnia wg. mnie), Steve-Rubik (dzwon Steviego w pierwszym przejeździe). Sorry, nie znam nazwisk zagranicznych gości. :banghead:

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 28 wrz 2014, o 20:33
przez roborobo
Jak dla mnie organizacja na słabym poziomie- mowię to z poziomu zwykłego widza. Kłopot z jakimiś sensownymi miejscami z których byłoby cos widać - przy pierwszym zakręcie chyba było najlepiej, chociaż trzeba było sie przedzierać przez krzaki i błoto. Dziwiło mnie z kolei to, ze przy ostatnim winku gdzie byłby naprawdę dobry (i bezpieczny- po wewnętrznej) widok- wszystko przeslanialy banery DOTZa, natomiast ludzie stali po zewnętrznej- trochę to nielogiczne. Był w miarę dobry widok ze skarpy ale tutaj z bardzo daleka... I tam, jak już ktoś wspomniał, zamiast silników było słychać głownie jakieś hity lat '80. Jeden z widzów, który zwrócił na to uwage(należy dodać ze w dosyć mało kulturalny sposób) usłyszał od organizatorów ze uwaga... Kim on w ogóle jest i ma zamknąć mordę. Pełen profesjonalizm:) Zdaje sobie sprawę ze organizacja takiej imprezy to nic łatwego ale moim zdaniem tutaj to już troszeczkę była przesada.

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 28 wrz 2014, o 23:44
przez Sedric
Według mnie organizacja co do zabezpieczenia trasy była na dobrym poziomie, na trasie nie pojawiali się maruderzy a jeśli ktoś miał taki zamiar zaraz był sprowadzany na ziemię przez safeciarzy (stałem na górze). Trasa ma potencjał, dużo bezpieczniejsza od poprzedniej, według mnie bez porównania, miejsca do obserwowania zawodów również o wiele wiele więcej ale frekwencja to jakaś wielka PORAŻKA! Nie wiem czym było to spowodowane ale park maszyn wyglądał wręcz zabawnie, 6 czy tam ile namiotów i koniec ;) Komentatora nie będę opisywał bo za te bzdury które wygadywał na czas trwania zawodów powinien mieć zaklejone usta taśmą i być schowanym w bagażniku któregoś z aut. Ogólnie fajne miejsce do rozegrania porządnej rundy, tej zabrakło zawodników.

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 29 wrz 2014, o 09:23
przez karol_yfer
Banan, na tym forum upadły juz wszystkie wątki dotyczące zawodów. Chyba ze o rundach pfd bo tam jest wylewanie żali... Forumowicze skoncentrowali się na tym czy auta są ładne czy nie i czy gleba się zgadza zamiast śledzić to co się liczy czyli rywalizację.
Dla Romana, Grzeska i Mospina wielkie gratulacje za hattrick w generalce bez względu na to czy zawody były słabe czy nie, bo liczy się jazda.

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 29 wrz 2014, o 13:36
przez farmer91
Z punktu widzenia z prawego fotela, trasa fajna, na samym dole ostro pod górkę na pierwszym winklu, długi lewy na początku trudny do ogarnięcia ale po paru przejazdach wszyscy już go ogarniali, trasa raczej wszystkim przypadła do gustu, szersza niż na Karkonoskiej, i bezpieczniejsza, i chyba bardziej przyjazna dla publiki. Wszyscy narzekacie na lipne zabezpieczenie trasy, a nikt nie był i nie widział na żywo. Nie było bloczków betonowych, i jakoś nikt nie rozwalił fury w takim stopniu jak to było na DMPG. Ogólnie trasa i impreza na +, po za małą frekwencją zawodników, nie wiedzieć dla czego...

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 30 wrz 2014, o 07:47
przez GOŁY
Proszę mnie oświecić kto był tym slynnym komentatorem tych zawodów :confused:

Re: KING OF TOUGE - Finał Karpacz

PostNapisane: 5 paź 2014, o 19:06
przez Banan
Czy widział ktoś wyniki kwali, lub rozpiskę par? Chociażby jakieś zdjęcie robione telefonem.