Byłem wczoraj od samego rana na Motoarenie i mogę potwierdzić, że impreza robiła piorunujące wrażenie.
Całość dopracowana, zgodnie z harmonogramem, wszystko bardzo sprawnie przebiegało, tradycyjnie show w wykonaniu naszej czołówki przeogromny.
Jak to zwykle bywa jak zawodnicy dają z siebie 101% czasami ktoś lżej lub mocniej przyhaczył(wleciał
) w separatory - obsługa od razu zasuwała i poprawiała tor, czy też wymieniała połamany separator. Neutralizacja plamy oleju pod detonacji silnika u Włodara również trwała bardzo krótko, coś zupełnie niebywałego w kontekście standardów do których przyzwyczaiło nas PFD.
Co do samych zawodników i ich jazdy - Trochę ubolewam, że Troll, leciutko przesadził w TOP8, chociaż niewątpliwie para z BRT była szalenie ciekawa.
Szkoda także Włodara, któremu korba wyszła bokiem, a latał bardzo ładnie, zarówno po suchym jak i mokrym toruńskim torze.
Aczkolwiek najlepszy pojedynek wczorajszego dnia to Mospin vs Hypki - publika oszalała
, daliście czadu Panowie ! W ogóle, ci dwaj naprawdę dobrze odnaleźli się na tym torze, wściekłe ataki i piękna jazda.
Jasno trzeba jednak powiedzieć, że całe TOP16 było bardzo dobrym widowiskiem, jak zawsze w wykonaniu naszych drifterów
Z minusów ? Świrowało(zanikało) nagłośnienie na części toru w której siedziałem, i czasami nie było głosu z telebimu podczas puszczania wywiadów(!) z zawodnikami z parku maszyn. Ale niech będzie, że to jakiś chochlik techniczny - zawody pełna profeska.
Martwi nie tylko jedna sprawa - runda z rozmachem, dobra reklama, spodziewałem się totalnych tłumów, a ludzi jakoś wiele w moim odczuciu nie było. Nie wiem co było powodem, mam nadzieję, że mała stosunkowo mała frekwencja nie odbije się negatywnie na DMGP.
W Karpaczu, zawitam obowiązkowo !