Rzadko się tu udzielam ale chyba nadszedł czas.
Otóż miałem okazję uczestniczyć we wszystkich 3 dotąd rozegranych imprezach w Karpaczu. PFD z roku na rok poprawiło się ( 3 i 2 lata temu) ale patrząc na to, jak organizacyjnie rozegrana była ta impreza to niebo a ziemia. Byłem od piątku do końca, do niedzieli i praktycznie rzecz biorąc, nie było możliwości oglądania gdzieś na dziko, w niebezpiecznym miejscu. Nie wiem jak to wyglądało z tymi facetami, ale z tego co rozmawiałem z osobą która widziała to na zywo, to mówił ten koleś, że po całym zdarzeniu paru panów zaczęło się awanturować z policjantką, ona wezwała posiłki i zaczęło się sprawdzanie, dochodzenie i inne takie. Co do samej pracy policji - mniej więcej od rozpoczęcia top16 kilka razy pojawiali się na torze, przejeżdżając trasę na sygnale i paradując, takie odniosłem wrażenie. Przejechali czy dzwon, czy nie dzwon, tak o chyba.... Te ich działania dochodzeniowe po wypadku też prowadzili w iście włoskim stylu - byle jak najdłużej
Z resztą, po 1. przejeździe Adasia Zalewskiego (7:3) jak już stali z BRT na dole i mieli ruszać, panowie niebiescy znowu wymyślili sobie przejazd trasą, Adaś musiał cofać, puszczać ich itd. - nie chcę osądzać czy to był dodatkowy stres dla niego i może przez to popełnił błąd i trafił w tę bandę ( szkoda, bo podawał jak zły !!!).
Bartdrift - nie chcę się wymądrzać, bo nie o to chodzi, ale z perspektywy obserwatora na tym forum mam Cię za strasznego hipokrytę i malkontenta. Szkoda Ci kasy i auta ( które notabene od roku non stop składasz, co rozumiem że nie chciałbyś żeby skończuło jak Dawida ) i to Twoja sprawa. Gadałem z Jankosiem w trakcie kwali i był mega podjarany trasą, wyzwaniem jakim było przejechanie raz mokrym raz suchym odcinkiem, przejechaniem z dobra przekładką prostej itd. Mówił, że po tym jak się najezdzi w Karpaczu i jaka adrenalina mu tu towarzyszy, to potem nie chce mu się w żadnych zawodach przez jakis czas startować. To są JEGO słowa
Z resztą w 3 przejeździe w kwali mial pecha, bo całą trasę przeleciał na prawdę grubo i byłby na pewno duży wynik ale na ostatnim łuku stracił lekko przyczepność i bęc - rano auto było już gotowe i zadowolony podawał cały trening od 10 do 13.
Podobnie inni krierowcy jak PUZy, Trela, Mospin, BudMaty - każdy z nich był mega podjarany jazdą tu i myśle, że jak będzie za rok impreza to będą 1 na liście startowej. Więcej sam przyznał, że dopiero za 3 razem nauczył się tu jeździć, bo za pfd albo odpadł szybko albo nie przeszedł kwali...
Jeszcze jedno - siedziałem na trybunie obok Jamesa Dean'a - tak tego Irlandczyka z Drift Allstars i już w sobotę na treningach był pod mega wrażeniem chłopaków, co chwila gadał swoje " fucking awsome" albo "that was crazy!". W niedzielę usłyszałem jeden komentarz po treningowej parze Dawida z Piotrkiem " they have massive balls".
I tyle w temacie, pozdro.
Ave Karpacz