Strona 6 z 7

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 6 cze 2011, o 20:15
przez kris9220
Dobrze widzę że tak daje na 4 biegu :shock:

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 9 cze 2011, o 13:42
przez henio
Co do zawiasu w sierrce:

- przód pasuje gwint od Focusa mk1, jest praktycznie P&P, zmieniamy tylko górne mocowanko
- tył amory od żuka (są krótsze) najlepiej z Krosna + sprężyna też żuk, cięta. Ale jak ktoś chce bez rzeźby to inna sprężyna. Mocowania w wahaczu przy amorku trzeba delikatnie rozwiercić bo żuk ma w amorku większą śrubę

Skręt:
- końcówkę drążka przerabiamy i robimy ją na unibalach, wtedy między drążkiem a końcówką śruba rzymska
- mocowanie końcówki w zwrotnicy zbliżamy bliżej środka
- podkładki pod drążek
Tutaj już wymagany dystans bo przy większym skręcie koło trze lub nawet blokuje się o podłużnicę.

Zwięszenie kwsz można uzyskać przez zastosowanie stabilizatora od sierry/scorpio 4x4.
Zalecane jest założenie stabilizatora z tyłu, podchodzi z Scorpio, tylko trzeba przyspawać mocowania staba do wahacza.
Negatyw uzyskamy przez zastosowanie wahaczy z Scorpio (są delikatnie dłuższe) + zrobienie fasolek na mocowaniu wahacz/trawers. Tutaj już musimy założyć drążki kierownicze od Scorpio.

Co do silników to się nie wypowiadam, czy turbo czy V6 - co kto lubi :grin:


Jak się pojawi mój temat będzie więcej info.

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 10 cze 2011, o 15:58
przez biegusV6
joł henio, gdzie kupie te łożyska sferyczne?? :scratch:

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 10 cze 2011, o 20:54
przez henio
biegusV6 napisał(a):joł henio, gdzie kupie te łożyska sferyczne?? :scratch:


Sklep z częściami do ciągników albo sklep z łożyskami :D

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 10 cze 2011, o 21:12
przez biegusV6
henio napisał(a):
biegusV6 napisał(a):joł henio, gdzie kupie te łożyska sferyczne?? :scratch:

:)
Sklep z częściami do ciągników albo sklep z łożyskami :D
spoko to wiem mistrzu :) tylko jak kupowałes znasz wymiary :D mam sklep ale wolał bym wjechac do sklepu z rozmiarem gwintu i otworem łozyska, a ty w temacie jestes wiec pytam :amen:

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 10 cze 2011, o 23:33
przez henio
Hihihi, jeszcze nie kupowałem. Teraz to ja siedzę nad silniczkiem bo się składa z dmuchawką. Skręcik na deser :grin:

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 14 lip 2011, o 22:33
przez kamco11
pytanie odnośnie negatywu:
od którego modelu scorpio wahacze i czy stabilizator na przód też trzeba zmieniać?
dochodzą do tego jakieś przeróbki mocowań?

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 16 lip 2011, o 14:27
przez Barac
kamco11 napisał(a):pytanie odnośnie negatywu:
od którego modelu scorpio wahacze i czy stabilizator na przód też trzeba zmieniać?
dochodzą do tego jakieś przeróbki mocowań?

scorpio DO 94 roku najlepiej 92-94, choć wcześniejsze modele też powinny pasować, oczywiście RWD. O stabilizatorze różnie mówią, nie wiem dokładnie w którym miejscu wahacze są dłuższe ale lepiej zmienić na ten 28mm. Śruba wahacz-belka jest 12mm a nie 10 jak w sierrce, rozwiercić i tyle.

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 14 gru 2011, o 20:09
przez kamik306
Siema!
Powiem szczerze, że zainteresowałem się jazdą w drifcie, autko, które trafiłem- jak w temacie- Ford Sierra Coupe XR4i, silnik BOA 2,9 V6 24V z Scorpio, był swapowany- wcześniej było to 2,3 turbo. Kupiłem go w stanie widocznym na zdjęciach, co prawda nie wiem, jak nada się do driftu z powodu napędu na 4 łapki, jednak frajda z jazdy po bezdrożach jest wręcz potężna. Z tego co się dowiedziałem, no i z wyglądu wynika- została również podniesiona, co moim zdaniem pozytywnie na przeguby nie wpłynie. Załączam fotki mojego wozidełka, póki co wrzuciłem kubły Sparco Sprint Junior, pasy Schroth 6-pkt, to są rzeczy, które uważam za konieczne na początek przygotowań auta do jazdy ;) są to pozostałości po moim poprzednim wozidełku- 306 z silnikiem 2,0 16V od 206 RC. Uprzedzam, że z zewnątrz autka nie ruszałem- kupiłem je w stanie i oklejone jak na zdjęciach ;) mam od tygodnia z hakiem :) No i musiałem kupić nowy akumulator, bo poprzedni nawet nie kręcił :)

ObrazekObrazekObrazek

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 15 gru 2011, o 01:44
przez ponczak
Spoko, że pochwaliłeś się furą, ale nie jest ona do driftu.
Musiałbyś wywalić napęd na przód, zostawić sam tył.
I wtedy wrzucasz przedni stabilizator ze Scorpio, wywalasz płyn od wspomagania i wlewasz denaturat, obniżasz zawias.
I wtedy możemy o driftingu Sierrą pogadać :thumbsup:

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 15 gru 2011, o 19:46
przez BrN
Denaturat? :scratch:

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 15 gru 2011, o 22:13
przez ponczak
No ba! W sumie powinno się go zastosować do przeczyszczenia układu wspomagania, ale w gruncie rzeczy upalałem od Drift Open na Wyrazowie z denaturatem zamiast płynu i zdawał egzamin, bo pompa nie chodziła na sucho, wspomaganie było a kierownica ładnie odbijała i nie było dziwnych jej zachowań znanych ze Sierry.

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 15 gru 2011, o 22:36
przez Janosik
O tym to jeszcze nie słyszałem, trzeba będzie kiedyś przetestować.

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 15 gru 2011, o 22:48
przez michalmaciek89
Trochę osób wstawia chłodnice oleju do układu wspomagania. Znaczy że ten układ, a właściwie olej w nim trochę się grzeje. i czy z tego powodu denaturat nie odparuje? czy olej grzeje się przez to, że jest gęstszy i są większe opory przepływów przez nieduże szczeliny/dławienia/zawory/przekroje niż opory dla denaturatu, który co prawda ma mniejszą gęstość ale jest alkoholem, a alkohol lubi sobie wyparować? (przynajmniej taka jest oficjalna wersja znikania alkoholu ale w wersji spożywczej, nie tej skażonej ;p ) Czy ten denaturat po prostu po kilku godzinach nie odparuje?

Re: Ford Sierra do driftu

PostNapisane: 15 gru 2011, o 22:55
przez Jajnik
michalmaciek89 napisał(a):Trochę osób wstawia chłodnice oleju do układu wspomagania. Znaczy że ten układ, a właściwie olej w nim trochę się grzeje. i czy z tego powodu denaturat nie odparuje? czy olej grzeje się przez to, że jest gęstszy i są większe opory przepływów przez nieduże szczeliny/dławienia/zawory/przekroje niż opory dla denaturatu, który co prawda ma mniejszą gęstość ale jest alkoholem, a alkohol lubi sobie wyparować? (przynajmniej taka jest oficjalna wersja znikania alkoholu ale w wersji spożywczej, nie tej skażonej ;p ) Czy ten denaturat po prostu po kilku godzinach nie odparuje?



Przecież tam masz układ zamknięty, tak jak w butelce, to niby jak by miało odparować?