Popatrz na to tak:
Bmw , owszem moim zdaniem 325 dobry wybor (535 lepszy) . koszt przygotowania nie wielki, to fakt. Jak jednak daleko tym zajedziesz przy obecnym poziomie i przekroju pojazdow/mocy ? Nie daleko. Wsadzisz stopniowo wor pieniedzy i i tak finalnie nic Ci to nie pomoze i bedziesz kombinowal co tu zrobic zeby moc nawiazac jakakolwiek walke z top 16.
Z 325 mozesz zapomniec i Ci to gwarantuje. Zacznie sie swapy-srapy i inne bezsensowne kombinacje pt. "wkaldamy ciezszy silnik niz auto i dziwimy sie ze stoi w miejscu w porownaniu do innych.
To wszystko zalezy jaki masz cel. Czego chcesz od driftu. Jezli TYLKO jazda dla wlasnej przyjemnosci to BMW bez dwoch zdan.
Jednak jezeli masz na msysli cos wiecej to ostatnie opcja (r33) jest mega super. Mozesz z tym zrobic wlasciwie wszystko . Nigdy nie staniesz w punkcie pt." juz sie nic nie da zrobic".
Mozesz tym wygrywac zawody w Polsce i Europie. Mysle ze za ta cene to jest zajebiste auto, pod warunkiem ze wszystko jest ok (co z UK niestety nie jest takie pewne)
A o kierownicy zapomnisz po dwoch dnaich jazdy . Wiem co mowie