da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Stary dział garaż. Tematy archiwalne. Najważniejsze tematy będą na bieżąco przenoszone do nowych działów.

Moderatorzy: drift-rak, e30 owner

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez badtoys » 10 lis 2010, o 10:06

jest super gorÄ…co polecam
Avatar użytkownika
badtoys
Touge Drifter
 
Posty: 402
Dołączył(a): 25 mar 2008, o 20:38
Lokalizacja: wrocław

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez aLLy » 10 lis 2010, o 11:05

da da.
Avatar użytkownika
aLLy
DRIFTER
 
Posty: 354
Dołączył(a): 24 mar 2008, o 13:36

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Albert » 10 lis 2010, o 22:40

Szpera 100% świetna sprawa, ale trzeba się pilnować i nawet na letnich kapciach da rade śmigać tylko trzeba powietrza popuścić tak do 1 bara już się nie mogę śniegu doczekać :D
Avatar użytkownika
Albert
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 8 lis 2010, o 11:26
Lokalizacja: Kielce

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez MrUw@ » 10 lis 2010, o 22:42

tak ale jak letnie 225 są z przodu to tył niechce wyjeżdzać :lollol:
Avatar użytkownika
MrUw@
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 16:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez mlynarz » 10 lis 2010, o 23:26

Przez 1,5 roku jedziłem na zaspawanym czy zima czy deszcz Gdańska/Warszawa praktycznie co 2 tygodnie
jak gruz jeszcze był na codzień i jakos zyje.
Trzeba rozsadnie jechac, delikatnie gaz i pamietac ze dyfer zaspawany i tyle.
mlynarz
Team Prodrift
 
Posty: 171
Dołączył(a): 5 sty 2008, o 17:12
Lokalizacja: wwa

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez pankracy » 13 lis 2010, o 00:56

jechac się da, mnie najbardziej denerwowało zakopywanie się auta w nieodgarnietym śniegu - tam gdzie normlane auta sobie radziły, BMW stawało bokiem, tylne opony w poślizgu i nie było opcji wyjazdu z nawet delikatnie zakręconymi kołami. (zdarzyło mi się zakopać na parkingu pod supermarketem po gwałtownych opadach.
pankracy
Touge Drifter
 
Posty: 298
Dołączył(a): 26 maja 2008, o 23:24
Lokalizacja: Wrocław

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez ponczak » 13 lis 2010, o 11:42

To dziwne ze na zablokowanym dyfrze sie zakopujesz, w 4x4 wlasnie blokuje sie dyfer zeby sie odkopac :)
ponczak
 

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Ladadrift » 13 lis 2010, o 20:56

zelekum napisał(a):system liczenia męskości słaby :]

ale z ruszaniem to może mój błąd nie twierdze że jestem mistrzem kierownicy. Podejmuję po prostu rozmowę.


No nie wiem ko tu ma słaby :rotfl2: Uważam tak jak inni, leciutko z gazem i jakos to bedzie :) W zimę to i 316 bez szpery łatwo w poślizg wprowadzić...
Avatar użytkownika
Ladadrift
Touge Drifter
 
Posty: 213
Dołączył(a): 14 paź 2009, o 13:55
Lokalizacja: Bytom

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Albert » 13 lis 2010, o 23:49

W Kielcach jak był remont na polibudzie zrobili parking na trawniku jesienią jak się zrobiło błoto to przednionapędówki miały problem i się zakopywały. Ja ze szperą 100% nie miałem problemów boczkiem boczkiem jakoś zawsze wybrnołem z opresji błotnych :)
Avatar użytkownika
Albert
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 8 lis 2010, o 11:26
Lokalizacja: Kielce

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Tarapat » 16 lis 2010, o 18:49

Ja podzielam zdanie większości, która mówi, że się da. Poprzedni rok 4 letnie opony, spawany most, bebech środka i m20b25. Bardzo miło wspominam, ale stwierdziłem, że 4 zimówki będą lepiej pasowały do tego zestawienia. Będzie można szybciej latać. Jeśli chodzi o wyprzedzanie to jeśli robisz to z głową i czujesz się na siłach to czemu nie. Ja nie jednokrotnie to robiłem, ale 3 razy się zastanowiłem czy dam radę. Moim zdaniem najważniejsze to mierzyć siły na zamiary, nie przeceniać umiejętności i nie szpanować.

Jeśli chodzi o poruszanie się w trudnych warunkach (nie utwardzone drogi słabo odśnieżone) to ja mam zdanie takie. Spawany most jest trochę lepszy niż zwykły układ różnicowy jednak to i tak lipa. Wcześniej poruszałem się na oryginalnej Bemowskiej saperze 25% i zimą czuło się zalety. Nie było zaspy z której bym nie wyjechał. Latanie po boisku na którym było śniegu do połowy łydki nie sprawiało mi problemów, a na spawańcu mogę tylko pomarzyć. Zastanawiam się czy w tym roku jej nie założyć :)
Avatar użytkownika
Tarapat
Touge Drifter
 
Posty: 300
Dołączył(a): 8 lip 2009, o 01:33
Lokalizacja: Driftówek (Wołomin)

Re: da rade jezdzic zimÄ… z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez biegusV6 » 19 gru 2010, o 11:27

ja latam trzecią zime z Eszperą i daje rade :thumbsup: podstawa to dobre zimówki ;) faktiko trzeba sie mieć na baczności :D pozdrawiam :drift:
Avatar użytkownika
biegusV6
Touge Drifter
 
Posty: 117
Dołączył(a): 1 sty 2010, o 17:47
Lokalizacja: Gliwice

Poprzednia strona

Powrót do Garaż - Archiwum

Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron