da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Stary dział garaż. Tematy archiwalne. Najważniejsze tematy będą na bieżąco przenoszone do nowych działów.

Moderatorzy: drift-rak, e30 owner

da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez pakorabana2121 » 7 lis 2010, o 13:59

witam.mam pytanie da rade jezdzic z zaspawanym dyfrem zima??czy lepiej miec drugi na przekładke?? :confused:
pakorabana2121
Amator
 
Posty: 6
Dołączył(a): 7 lis 2010, o 12:19
Lokalizacja: polska

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Artiv 325 » 7 lis 2010, o 15:51

Jedni twierdzą że spoko looz a drudzy że masakra nawet jak popada deszcz. Podoba co użytkownik to inna opinia.
Avatar użytkownika
Artiv 325
Touge Drifter
 
Posty: 406
Dołączył(a): 31 gru 2007, o 22:13
Lokalizacja: Łódz

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez MrUw@ » 7 lis 2010, o 16:13

ja jezdzilem na codzien... całą zeszłą zime... stwierdzam że da rade... choć trzeba sie pilnowac...
Avatar użytkownika
MrUw@
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 16:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez ADAMAT » 7 lis 2010, o 20:55

witam, wczoraj brykałem na tor do Poznania w deszczu tj 100km w każdą stronę, jedzie się ok pod warunkiem że bez gwałtownych przyspieszeń zwłaszcza na łukach, przekonałem się o tym podczas wyprzedzania na lekkim łuku 3 bieg 80km/h dodałem mocniej gazu i co?........................ miałem power over :shock: a mam tylko 150 koni może z paroma więcej, generalnie na torze na dużym kartingu z 3 biegiem cały czas w warunkach wczorajszej mżawki mogłem sobie fundować power over, w pełnej zimie na śniegu czy oblodzeniu będzie znacznie gorzej i jak pisał przedmówca trzeba się będzie grubo pilnować z gazem, generalnie problem będzie na ulicach miasta ze względu na przeskakiwanie koła na mocnych skrętach, dlatego jeśli ktoś musi się poruszać swoim drift carem na co dzień, polecam przekładać dyferek, zwłaszcza że nie są tak drogie, a i będzie coś w razie gdyby obecnie zaspawany padł, to nie trzeba będzie załatwiać gorączkowo następnego, przekładka w BMW np to max 60min z drapaniem się po tyłku, a czytałem o takich co to się wyrabiają szybciej,
Avatar użytkownika
ADAMAT
DRIFTER
 
Posty: 635
Dołączył(a): 16 kwi 2009, o 20:05
Lokalizacja: Pleszew

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Pat-325 » 7 lis 2010, o 21:29

jeździłem zimą e30 z 3.5 litrowym motorem, zaspawanym dyfrem 4.43 i na letnich oponach ;)
da się, ale nie wygląda to jak jazda po bułki.. trzeba się mocno kontrolować i być czujnym. w trasę bym się tym nie wybrał, ale po mieście jeździłem od czasu do czasu w warunkach od suchego asfaltu po kopny śnieg.
Pat-325
Touge Drifter
 
Posty: 472
Dołączył(a): 5 lip 2008, o 11:40
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez zelekum » 8 lis 2010, o 14:38

Pat-325 napisał(a):jeździłem zimą e30 z 3.5 litrowym motorem, zaspawanym dyfrem 4.43 i na letnich oponach ;)
da się, ale nie wygląda to jak jazda po bułki.. trzeba się mocno kontrolować i być czujnym. w trasę bym się tym nie wybrał, ale po mieście jeździłem od czasu do czasu w warunkach od suchego asfaltu po kopny śnieg.



pewnie miałeś jeszcze łyse opony i odelżony tył... daj spokój nie wierze za nic w świecie że śnieg czy lód w zime i da rade jeździć... chyba że masz totalnie płasko i bez krawężników w swoim mieście! Ciężko mi uwierzyć że da rade w zimę na zaspawanym jeździć sory no :P sam w tę zimę chcę wyjechać z zaspawanym na chwile ale myślę że szybko wróce do domu zmienić most.
zelekum
Clutch Burner
 
Posty: 40
Dołączył(a): 9 maja 2010, o 21:47
Lokalizacja: Koszalin/Kołobrzeg

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Jajnik » 8 lis 2010, o 14:42

zelekum napisał(a): Ciężko mi uwierzyć że da rade w zimę na zaspawanym jeździć sory no :P


To uwierz :) ja jezdzilem calutka zime na spawie i nie narzekalem.
A w 2009/2010 mielismy dosc powazna zime. Jezdzilo sie jak zwyklym autem z tylnym napedem.
Myslisz, ze jak zmienisz dyfer to w zime nie postawi Cie bokiem?
Masz tyl naped, pewnie ok 200KM wiec czy tak czy tak musisz sie delikatnie obchodzic z gazem.
Przynajmniej w zime nie czuc ze ma sie dyfer przy ostrym skrecaniu, nie czuc szarpania i przeskakiwania kola.
Avatar użytkownika
Jajnik
DRIFTER
 
Posty: 1107
Dołączył(a): 19 lis 2009, o 20:46
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Enzo » 8 lis 2010, o 17:05

zelekum napisał(a):
Pat-325 napisał(a):jeździłem zimą e30 z 3.5 litrowym motorem, zaspawanym dyfrem 4.43 i na letnich oponach ;)
da się, ale nie wygląda to jak jazda po bułki.. trzeba się mocno kontrolować i być czujnym. w trasę bym się tym nie wybrał, ale po mieście jeździłem od czasu do czasu w warunkach od suchego asfaltu po kopny śnieg.



pewnie miałeś jeszcze łyse opony i odelżony tył... daj spokój nie wierze za nic w świecie że śnieg czy lód w zime i da rade jeździć... chyba że masz totalnie płasko i bez krawężników w swoim mieście! Ciężko mi uwierzyć że da rade w zimę na zaspawanym jeździć sory no :P sam w tę zimę chcę wyjechać z zaspawanym na chwile ale myślę że szybko wróce do domu zmienić most.


No wiesz nie jest to corsa w automacie dla dziewczynki :rotfl2:
Avatar użytkownika
Enzo
DRIFTER
 
Posty: 1006
Dołączył(a): 25 cze 2008, o 08:07
Lokalizacja: Nysa

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez nfs » 8 lis 2010, o 19:04

e30 325i, max odelzony tył, opony zimowe 205 ale nieco zajechane, zaspawany dyfer 4,1

zima 2009/2010:
po mieście da się jeździć tylko czujność wskazana i cegła pod pedał gazu(nawet dwie).

w trasę nie polecam bo nic nie wyprzedzimy, chyba że zakończymy manewr w hadesie.
Avatar użytkownika
nfs
Touge Drifter
 
Posty: 116
Dołączył(a): 2 maja 2010, o 19:33
Lokalizacja: Pruszków

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez Pat-325 » 8 lis 2010, o 20:04

zelekum napisał(a):
Pat-325 napisał(a):jeździłem zimą e30 z 3.5 litrowym motorem, zaspawanym dyfrem 4.43 i na letnich oponach ;)
da się, ale nie wygląda to jak jazda po bułki.. trzeba się mocno kontrolować i być czujnym. w trasę bym się tym nie wybrał, ale po mieście jeździłem od czasu do czasu w warunkach od suchego asfaltu po kopny śnieg.


pewnie miałeś jeszcze łyse opony i odelżony tył... daj spokój nie wierze za nic w świecie że śnieg czy lód w zime i da rade jeździć... chyba że masz totalnie płasko i bez krawężników w swoim mieście! Ciężko mi uwierzyć że da rade w zimę na zaspawanym jeździć sory no :P sam w tę zimę chcę wyjechać z zaspawanym na chwile ale myślę że szybko wróce do domu zmienić most.


Miałem wyprute e30, jest gdzieś w projektach to sobie możesz znaleźć. W czasie tej zimy nie działała mi też nagrzewnica. Płasko nie mam, moja wiocha leży na 7 wzgórzach.
Wszystko jest do zweryfikowania, a że nie wierzysz to twój problem.. mam to w duszy.

Enzo napisał(a):No wiesz nie jest to corsa w automacie dla dziewczynki :rotfl2:


Dobrze mówi, polać mu! :)
Pat-325
Touge Drifter
 
Posty: 472
Dołączył(a): 5 lip 2008, o 11:40
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez metanol » 8 lis 2010, o 20:10

Pat to dzięki tym wzgórzom możesz się poczuć jak tru dżapanis drifter in biemdabliu :D Nie mam doświadczenia w jeździe samochodem, ale wydaje mi się że z odpowiednią dozą ostrożności oraz uwagi można jeździć w zimę z elektroszperą.
Avatar użytkownika
metanol
Touge Drifter
 
Posty: 364
Dołączył(a): 20 lut 2010, o 17:21
Lokalizacja: Sieradz

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez MrUw@ » 8 lis 2010, o 21:36

pewnie miałeś jeszcze łyse opony i odelżony tył... daj spokój nie wierze za nic w świecie że śnieg czy lód w zime i da rade jeździć... chyba że masz totalnie płasko i bez krawężników w swoim mieście! Ciężko mi uwierzyć że da rade w zimę na zaspawanym jeździć


tak ja mialem wybeszony tył... łyse 205/16... i uwierz jak niema sie kasy na nowe opony albo drugi most to DA SIE :) i niema z tym wielkiego problemu jak ma sie umiar w deptaniu gazu i troche oleju w glowie...
Avatar użytkownika
MrUw@
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 16:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez zelekum » 8 lis 2010, o 21:41

Enzo napisał(a):
No wiesz nie jest to corsa w automacie dla dziewczynki :rotfl2:



no tak jakże męskie jest 3.5 i 200koni :good:

MrUw@ napisał(a):
tak ja mialem wybeszony tył... łyse 205/16... i uwierz jak niema sie kasy na nowe opony albo drugi most to DA SIE :) i niema z tym wielkiego problemu jak ma sie umiar w deptaniu gazu i troche oleju w glowie...


Na szperze jeździłem o ile niekiedy pływanie można nazwać jazdą. Dobrze się bawiłem i auto było przewidywalne jeśli nie było na ulicy lodu albo nie musiałem ruszać pod górkę. Zastanawiam się czy oby auto nie stanie się zbyt nieprzewidywalne... cóż pożyjemy zobaczymy!
zelekum
Clutch Burner
 
Posty: 40
Dołączył(a): 9 maja 2010, o 21:47
Lokalizacja: Koszalin/Kołobrzeg

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez MrUw@ » 8 lis 2010, o 21:48

no to ja niewiem dla mnie 3,5 w bebechu jest męskie bardziej niż corsa :rotfl2:

btw
albo nie musiałem ruszać pod górkę

to dziwne górki albo problemy masz kolego bo akurat ze "szperą" na śliskiej nawierzchni dużo latwiej sie rusza... czy to górka czy nie... chyba ze ktoś preferuje system wciskania gazu zero jedynkowy...
Avatar użytkownika
MrUw@
Król Ronda
 
Posty: 70
Dołączył(a): 10 maja 2010, o 16:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: da rade jezdzic zimą z zaspawanym dyfrem?s13

Postprzez zelekum » 8 lis 2010, o 22:19

system liczenia męskości słaby :]

ale z ruszaniem to może mój błąd nie twierdze że jestem mistrzem kierownicy. Podejmuję po prostu rozmowę.
zelekum
Clutch Burner
 
Posty: 40
Dołączył(a): 9 maja 2010, o 21:47
Lokalizacja: Koszalin/Kołobrzeg

Następna strona

Powrót do Garaż - Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości