jaka farba najpraktyczniej malowac felgi pod drift, zeby jak najdluzej trzymal lakier, nie odpryskiwal itd
sam do tej pory maluje zwyklym akrylem ale po sezonie wygladaja jak po powstaniu warszawskim hehe
slyszalem o malowaniu np chloro-kauczukiem, bo podobno miekka farba i nie obije ja kamyk, a moze malowanie proszkowe?
ma ktos jakies sprawdzone patenty?