Strona 1 z 1

wzmacnianie rantu pod podnośnik ?

PostNapisane: 5 maja 2015, o 21:59
przez stacekeg
Siema , jako ze auto stoi z goła buda wpadłem na pomysl zeby jakos wzmocnić ten rant bo wiadomo pognie sie od czestego podnoszenia auta itd , jak myślicie , lepiej sciąć go na równo i wstawić kawałek grubszego metalu powiecmy 3 , 4 mm 10cmX10cm , czy po prostu z dwoch stron rantu wspawać kawałki blach na równo ? Jak jest w profesjonanych autach , sa jakies inne sposoby ?

Re: wzmacnianie rantu pod podnośnik ?

PostNapisane: 7 maja 2015, o 16:45
przez e30 owner
W profesjonalnych autach jest wycinane poszycie progu, w próg jest wstawiana blacha 3mm, do niej wspawywana rurka na "koziołek", do rurki kawałki blach usztywniających, łączących rurkę z progiem. Następnie próg jest zamykany poszyciem i znów wzmocnienie z blachy jak ktoś chce. Podnosi się pojazd za miejsca do tego przeznaczone fabrycznie (i nie jest to felc łączący poszycie progu z progiem, a miejsca do podstawienia podnośnika kolumnowego) lub za podłużnice. Ewentualnie za miejsca zrobione od podstaw w celu podniesienia całej osi w górę.

Ale to stosuje się wtedy gdy w warunkach polowych istnieje możliwość awarii tego typu, że samochód musi wisieć w powietrzu (wymiana skrzyni, silnika itp) i w krótkim czasie każda dosłownie awaria musi być usunięta. I tylko wtedy ma to sens według mnie.

Za felc łączący poszycie progu z progiem i podłogą, służą odpowiednie lewarki, zazwyczaj załączane fabrycznie z samochodem, i też podstawia się lewar w miejscu do tego przeznaczonym, gdzie pod poszyciem progu jest wstawiony kawałek wzmocnienia w progu (dodatkowa blacha). I nawet wtedy felc się nie wygnie ... Chyba że sam próg jest zjedzony i się zapada.

Dla przykładu:
W e30 miejsca podnoszenia dla seryjnego lewara to właśnie felc progu w dwóch miejscach. Miejsce podstawienia ramion kolumnówki to mocowanie tylnego zawieszenia oraz rdzewiejące "kwadraty" z przodu w podłodze.

w e36 miejsca na lewar są w progach za zaślepkami, natomiast miejsca podstawienia kolumnówki są "w podłodze" określone gumowymi odbojami. Podobnie w e46.

Żeby żabą bezpiecznie podnosić za próg, lepiej podkładać szeroką (i odpowiednio grubą) deskę z frezem na felc progu. Najprościej i najtaniej a działa. No chyba że ma się e36 wtedy taki myk nie pomaga i progi się gną (felc jest "głęboko" a płaska deska podłożona między poszycie progu a żabę wgina poszycie i tak), ale 5cm od progu są fabryczne miejsca pod podnośnik typu żaba czy warsztatową kolumnówkę.

Niby prosta rzecz jak lewarowanie, a też pojęcie trzeba mieć :)

Re: wzmacnianie rantu pod podnośnik ?

PostNapisane: 7 maja 2015, o 22:23
przez stacekeg
no tak , ale chodziło mi własnie o coś użytecznego a nie zawsze bede miał ze sobą żabkę , i sugerowałem się tym ze po porostu po pewnym czasie i tak sie wygnie albo pognie nawet na wzgrubieniu , fabryka w koncu nie przewidziała wymiany gum 2 razy w tyg czy 3 :D pacjent to 200sx s14 chciałbym zrobić to porzadnie :) z tymi rurkami fakt bez sensu

Re: wzmacnianie rantu pod podnośnik ?

PostNapisane: 8 maja 2015, o 23:48
przez e30 owner
Jak to wygląda w s14 nie wiem dokładnie, ale też muszą być wyznaczone miejsca do podstawienia kolumnówki. Jeśli dospawasz zgrubienia na felcu to fabryczny lewar nie podejdzie. Będzie za grubo po prostu.

Poza tym żabka nie jest duża, ani ciężka, zawsze w bagaju znajdzie miejsce. Więc woziłbym żabę zawsze i podstawiał pod podłużnice, czy pod punkty mocowania zawieszenia (ogólnie w mądre miejsca) i miał problem ze spawaniem i konserwowaniem tego z bańki. Zawsze kupa czasu i trochę pln w kieszeni :) A efekt ten sam :)

Re: wzmacnianie rantu pod podnośnik ?

PostNapisane: 11 maja 2015, o 21:17
przez stacekeg
Ok :)