Klatka, zalacznik "J", przepisy, homologacje [wydz]

[drift-rak]

ogolnie widzac kierownice sportowa sprawdzali klakson. opony wiadomo. sprawdzal czy sa niebezpieczne krawedzie wewnatrz (przez braki wyposazenia), swiatla czy dzialaja i na szczescie nie mieli miernika decybeli
pytalem przy okazji przegladu jak to z klatka jest wiec: nie wplywa na kontrukcje pojazdu ale musi byc wstawiana przez firme ktora wystawi atest i ma spawacza z uprawnieniami oraz rury musza byc bezszwowe (wiekszosc z was pewnie o tym wie ale dopytalem to sie podziele)

Czytajac Twoje posty, wydaje mi sie, ze czytam typowa scieme, nie wiem czemu takie wrazenie mam, a na pewno juz nie uwierze, ze trafiles na diagnoste co wiedzial, ze rura ma byc bezszwowa.. moze jeszcze wiedzial jakie sa wymagane wymiary rury ?

wiedzial ze na klatki bezpieczenstwa sa specjalne rury. gosc nie jest az taki zielony w sportach motorowych.
wierzyc nie musisz.
pozdrawiam

[Dr Moment]

Co do klatki. Ireco wystawia coÅ› takiego:


Zdjęcie zapożyczone.

Nie ma to żadnej mocy prawnej, ale podnosi wiarygodność producenta/wykonawcy.

oj, się mylisz, z IRECO współpracujemy od kilku lat i ona jako jeden z niewielu w Europie może Ci zrobić klatke
nawet z "ważnym" certyfikatem dla FIA!

[drift-rak]

wszystko co jest w samochodzie poruszajacym sie po publicznych drogach musi miec certyfikat lub homologacje
dlatego pokazujac taki certyfikat od firmy wstawiajacej klatke przechodzisz przeglad a przy kontroli drogowej jedziesz dalej.
jesli sam spawasz to juz moze byc roznie. mam racje?
i kazdy diagnosta powinien takie rzeczy wiedziec
co do klatki dokladnie to nie wiem jak ten certyfikat wyglada ale firmy zajmujace sie klatkami certyfikuja swoje produkty np: http://www.waabgarage.com/pl/klatki

[1zwierzu6]

Czyli jak sobie sam wyspawam klatkę wg. załącznika J, mam papiery na spawacza, to może być problem na przeglądzie itp. ?

[YatzeK]

Uprę się jednak, że certyfikat wystawiony przez producenta nie ma żadnej mocy prawnej (w świetle prawa, a nie przepisów wewnętrznych FIA).

Ot, co.

Czyli jak sobie sam wyspawam klatkę wg. załącznika J, mam papiery na spawacza, to może być problem na przeglądzie itp. ?

Oczywiście, ze tak. Klatka NIE JEST elementem wyposażenia samochodu homologowanym do użytku w ruchu drogowym. Wszelkie dokumenty, certyfikaty, homologacje, itp dotyczące klatek, jak i innego wyposażenia stosowanego w sportach motorowych mają moc prawną JEDYNIE w świetle regulaminów i wymogów przewidzianych dla odpowiednich dyscyplin. Takim dokumentem jest właśnie m.in. Załącznik J.

[michu872]

Uprę się jednak, że certyfikat wystawiony przez producenta nie ma żadnej mocy prawnej (w świetle prawa, a nie przepisów wewnętrznych FIA).

Ot, co.

Czyli jak sobie sam wyspawam klatkę wg. załącznika J, mam papiery na spawacza, to może być problem na przeglądzie itp. ?

Oczywiście, ze tak. Klatka NIE JEST elementem wyposażenia samochodu homologowanym do użytku w ruchu drogowym. Wszelkie dokumenty, certyfikaty, homologacje, itp dotyczące klatek, jak i innego wyposażenia stosowanego w sportach motorowych mają moc prawną JEDYNIE w świetle regulaminów i wymogów przewidzianych dla odpowiednich dyscyplin. Takim dokumentem jest właśnie m.in. Załącznik J.

to jaki dokument, certyfikat musi być na klatkę żeby auto LEGALNIE i zgodnie z przepisami mogło przejść przegląd? i żeby "władza" nie czepiała się przy kontrolach na drodze?
przecież auta rajdowe takowy muszą posiadać

[radzio]

Uprę się jednak, że certyfikat wystawiony przez producenta nie ma żadnej mocy prawnej (w świetle prawa, a nie przepisów wewnętrznych FIA).

Ot, co.

Czyli jak sobie sam wyspawam klatkę wg. załącznika J, mam papiery na spawacza, to może być problem na przeglądzie itp. ?

Oczywiście, ze tak. Klatka NIE JEST elementem wyposażenia samochodu homologowanym do użytku w ruchu drogowym. Wszelkie dokumenty, certyfikaty, homologacje, itp dotyczące klatek, jak i innego wyposażenia stosowanego w sportach motorowych mają moc prawną JEDYNIE w świetle regulaminów i wymogów przewidzianych dla odpowiednich dyscyplin. Takim dokumentem jest właśnie m.in. Załącznik J.

to jaki dokument, certyfikat musi być na klatkę żeby auto LEGALNIE i zgodnie z przepisami mogło przejść przegląd? i żeby "władza" nie czepiała się przy kontrolach na drodze?
przecież auta rajdowe takowy muszą posiadać

moim zdaniem w Polsce nie ma takiej mozliwosci.
w innych krajach auta są zarejestrowane jako sportowe, dlatego też swojego czasu spora część polskich rajdowek smigalna na belgijskich badz angielskich blachach, mimo, ze nie byly wypozyczane od zadnego tunera

[drift-rak]

Za miesiąc będę ten temat ogarniał więc zdam relację. Póki co jestem po rozmowie z bardzo dobrym rzeczoznawcą (ma wszelkie uprawnienia PZM, DEKRA itd.). Powiedział mi, że klatka nie jest podstawą do tego, by unieruchomić auto przez policję albo do podważenia przeglądu. Klatka w świetle prawa nie jest zmianą konstrukcyjną.

To samo mniej wiecej usłyszałem od diagnosty z tym ze mowil o wstawianiu klatki w firmie ktora wystawia na to dokument i go wozic w samochodzie.
rozmawialem z firma waab garage gdzie bede zawozil w przyszlosci auto na klatke i mowil ze wystawiaja certyfikat na klatke ale jest to sliski temat jesli chodzi o ruch publiczny. zmian kontrukcyjnych nie ma i przeglad przejdzie ale upierdliwy policjant moze zabrac dowod w zwiazku ze fabrycznie samochod nie posiada tego na wyposazeniu.
mysle ze i to mozna podwazyc bo auto mozna "doposażyc" w roznego radzaju sprzęt lub np zabezpieczenia blokady itd. co takze nie jest wyposazeniem fabrycznym...

[borimichal]

Jako ze ja mam wbita klatke w dowod rejestracyjny to sie wypowiem.
tak jak tutaj zaznaczaliscie,klatka nie jest tam elementem naruszajacym konstrukcje pojazdu(czy jakos tak) i diagnosta nie ma powodu by nas za klatke wyrzucic.

Podstawa to fura zarejstrowana na dwie osoby i dalej zalezy od diagnosty czy bedzie chcial jakies papierki od klatki czy nie-ode mnie nic nie chcieli,na przegladzie wystawili papier ze nastapila zmiana ilosci miejsc na dwie i ze wstawiona zostala klatka bezpieczenstwa.
Z tym udalem sie do wydzialu komunikacji i tam oni mi ja wpisali w dowod rejestracyjny.

Teoretycznie przygotowujac sobie samemu rajdowke,majac papiery spawacza i papiery na rure ,przy pierwszym bk przedstawiamy te papiery,oni sobie ta klatke ogladaja i jak pasuje to wpisuja nam ja w "ksiazka pojazdu(czy jak tam to sie nazywa).

Te smieszne blaszki,plakietki i certyfikaty na klatce w swietle prawa sa gowno warte,ale jak sa to ladniej wygladaja i diagnosci/policjanci moga sie nie czepiac.
Bo to nie sa homologacje drogowe,tylko rajdowe/wyscigowe/fia
wiec ireco moze wstawiac klatki i wystawiac certyfikaty FIA ale FIA to nie homologacja drogowa.

Pytałem wtedy jeszcze jak zrobic rzeby wbic fotele w dowod ale tutaj diagnosta stwierdzil ze bedzie wiekszy problem,bo musialyby miec homologacje drogowa(E1?),to samo tyczy sie pasow


Jezeli diagnosta ma podstawe podejrzewac ze jakas czesc nie jest homologowana do danego pojazdu moze nas skierowac na wizyte u rzeczoznawcy ktory to wszystko oceni czy dana czesc moze byc w danym wozie czy tez nie,pozniej z taka opinia od rzeczoznawcy znow udajemy sie na przeglad i diagnosta wtedy nam powinienm przeglad podbic-bo ostateczna decyzja i tak nalezy do diagnosty(opinia od rzeczoznawcy sie tylko posilkuje-czyli jak trafimy na tzw chu....to i tak nam moze nie podbic)
Wiec jak chce to Cie moze wyrzucic nawet za byle kierownice

[badtoys]

czyli wszystko zależy na kogo się trafi ...

ja skyline r33 na angielskich tablicach i dowodzie v5 plus polski przegląd polskie OC po przekładce z klatką latałem wszędzie po wrocławiu 3 lata

kilka kontroli zero problemów ... nawet jeden pan Policjant łamanym angielskim się przywitał bo myślał że angol za kółkiem hi hi

fajnie . wszystko z uśmiechem idzie załatwić . chyba że się trafi idiota na służbie .

[robciszwielki]

Jako ze ja mam wbita klatke w dowod rejestracyjny to sie wypowiem.
........ i tam oni mi ja wpisali w dowod rejestracyjny.

jest opcja skanu lub zdjecia dowodu ? Interesujący temat, bo z czyms takim sie nie spotkałem.

[Wojtek]

przeciez na przegladzie mozna sobie zrobic dodatkowe badanie techniaczne w pojezdzie w ktorym dokonano zmian konstrukcyjnych - diagnosta robi opis zmian i jak auto przechodzi przeglad to normalnie smigasz.

[pusty]

Zmiany konstrukcyjne może wprowadzić tylko i wyłącznie rzeczoznawca z PZM.... Diagnosta tylko podbija dowód po wprowadzeniu zmian przez rzeczoznawce...

[borimichal]

zdjecia ani skanu narazie nie wrzuce,nie mam sprzetu odpowiedniego .
ale tak jak pisalem z klatka i papierem o wyrzuceniu tylnej kanapy na przeglad,tam wypisuja odpowiednia karteczke,pozniej z tym do komunikacji i gotowe.

[Exec]

Jako ze ja mam wbita klatke w dowod rejestracyjny to sie wypowiem.
tak jak tutaj zaznaczaliscie,klatka nie jest tam elementem naruszajacym konstrukcje pojazdu(czy jakos tak) i diagnosta nie ma powodu by nas za klatke wyrzucic.

Ale ingeruje w wyliczone (homologowane) strefy zgniotu, uniemożliwia użycie oryginalnych pasów bezpieczeństwa... to już nie powód?