Sorry, ale nie dostałem powiadomienia, że ktoś tu odpisał i zapomniałem o tym temacie. Braciak mi dzisiaj uświadomił, że czekacie na moją odpowiedź. Sorry jeszcze raz - roztargnienie
.
Wracając do tematu ja utwardzałem z zielonce u niejakiego Błońskiego (
http://www.blonski.com.pl/), znana osoba w moich okolicach. Kosztowało mnie to 100 za sztukę (150zł za sztukę z wyjęciem i włożeniem przez niego). Przepuszczam po tym jak to wygląda i co z tym zrobił, że z oryginalnego beemoskiego gazowego amora zdejmowany jest kapsel z góry, wymieniany jest cały środek tak, żeby mogło to pracować jako olejowy, potem zalewane jest to jakimś olejem i z powrotem korkowane grubą nagwintowaną tuleją. Tak w skrócie mogę opisać to co stwierdziłem odbierając zrobione. Niestety nie mam żadnych zdjęć.
Jeśli chodzi o odczucia po dłuższym czasie to stwierdzam jak olaf, że gwint to to nie jest, ale jest bardzo duża poprawa w prowadzeniu. Dopóki nie uzbieram na gwint wystarczy
. Z przodu jestem bardzo zadowolony jest tak jak chciałem, natomiast co do tyłu mam mieszane uczucia ponieważ jest 100 razy lepiej niż był, ale czasami mam wrażenie, że mogło by być ciutkę twardziej, ale może spowodowane to jest lekką pupą mojej lalki. Nie wiem za mało jeszcze latam, żeby to stwierdzić, ale jak mówiłem i tak jest o niebo lepiej.
Tu filmik z ostatniego treningu: beżowe e30 moje, a szare e34 olafa - można wizualnie ocenić, że przechył jest minimalny.
http://www.youtube.com/watch?v=c7viWZG1 ... re=recentuTrochę się rozpisałem, ale chciałem wynagrodzić czekanie
Jakieś pytania to bardzo chętnie odpowiem na forum.