witam stanąłem przed wielkim problemem, bynajmniej dla mnie, posiadam e36, aktualnie na zawieszeniu gwintowanym kw, przód opuszczony na maksa, praktycznie leży na odboju ( odbuj obciety 3cm) , i kołyska znajduje sie 7cm od ziemi, tył, amortyzatory z zawieszenia kw, sprężyny z zawieszenia gwintowanego tylnego e39 lekko obcięte, i tak tył auta jest trochę wyżej, niż przód, pomiędzy górnym a dolnym mocowanie sprężyny pozostało 10 cm na opuszczonym aucie, ale dla mnie to nie jest rezultat zadowalający, czy macie jakieś sposoby obniżenia coś w granicy kołyski 4 cm i równej lini auta ? oczywiscie zeby jeszcze pozostała jakas minimalna praca zawieszenia, z czego moge dobrac przedni amortyzator ? ten jest ewidentnie za długi, za długi w kwesti tez gdzie pracuje tłoczysko, przy tym obnizeniu jest całkowicie zamkniety, a przydało by sie jeszcze opuscic pojazd nizej lecz konstrukcja zawieszenie nie pozwala na to....

Stęs to nie performance, a my stawiamy głównie na skuteczność w jeździe, a jeśli jest przy tym stylowo to tylko lepiej. Jedyne co można podpowiedzieć, to: skoro nie "styrczy" jeden zwój mniej tnij trzech A żeby to działało to Ohlins na pewno pomoże zestawem na indywidualne zamówienie.

Taki setup i tak nie pozwoli na szybka jazde wiec nie montuj amortyzarow ani sprezyn. Postaw auto na samych odbojach. O to co wyciac zeby nie szuralo zapytaj Muska. On robi niskie e36.

http://www.driftforum.pl/viewtopic.php?f=125&t=19753