Zadbaną miate można kupić stosunkowo łatwo. Napewno dużo łatwiej niż bmw. Te auta z reguły nie są katowane tak jak bawarki. Wiele osób kupuje je jako autka "rekreacyjne"
Jeśli nie bedziemy zwracać uwagi na jakies obcierki drobne czy wady lakieru/dachu (skoro do driftu to po co... ) to model Na z silnikiem 1.8 130 km z pierwszych lat produkcji (93) można kupić za około 12 tys w Niemcowie. Auto waży około 1000 kg. Co daje niezły stosunek wagi do mocy. Jesli komuś za mało km to stosunkowo łatwo można wyposarzyć autka w turbo. Dlaczego łatwo? A no bo jest to ten sam silnik co bodajrze w mazdzie 323 gtr tyle że pozbawiony turbinki, mimo to jest na takową przygotowany (bodajrze miska , natrysk oleju itp). W stanach turbione miaty mają po 240 km bez zakuwania. W Polsce też jest już kilka miatek turbo. Wychodziła też wersja mazda-speed fabrycznie z turbo ale to rodzynek raczej.
Rozkład masy idealne 50/50, zawieszenie wielowachaczowe, sztywna "buda". Sporo modeli 1.8 miało fabrycznie szpere.
Auto bardzo trwałe.
Kiedyś oglądałem filmik o szkole driftu w Anglii i właśnie miatami tam śmigali.
Kilka poglądowych filmików:
http://uk.youtube.com/watch?v=y26FH8mzkwchttp://uk.youtube.com/watch?v=dNWUwFS0oZIhttp://uk.youtube.com/watch?v=kPyZ-_v9BmQ