Budowa e30 z M52B25 - wydech, zawias i inne

[Skotii]

Cześć,
razem z kolegą wzięliśmy się za budowę e30 na przyszły sezon po swapie silnika na M52B25 (czyli wersja 170 konna, 24 V vanos ).
Do zrobienia jest duuuużo, ale udało się kupić samochód w dość dobrym stanie blacharskim i z nie zajechanym silnikiem za nie dużą kasę.
Po pierwsze wydech - obecny jest w opłakanym stanie(misz masz z rurek) i stąd moje pytanie, z tego co wyczytałam/dowiedziałam się M52 nie lubi ingerencji w serie, więc puścić go w całkowitej serii? Jak się ma wydech z e39 do budy z e30, jeżeli przedni pójdzie od M52(kolektor, katy) czy z środkowym i końcowym coś kombinować? Może jest tu ktoś kto już takie cudo składał i wie co ze sobą najlepiej połączyć by było dobrze.
Na następny rzut idą wahacze od E46, podobno jest z tym trochę zabawy ale da się zrobić, co o tym myślicie?

Amortyzatory już są bilstein, nie pamiętam nr ale te żółto niebieskie Bcoś tam, tuleje właśnie się robią teflonowe(przód acentryki) - nie za twardo? , do wymiany zostały jeszcze tarcze z klockami, do przełożenia magiel, pompa wspomagania bo ta już nie domaga, są dodatkowe wiatraki, chłodnica i inne pierdoły.
O kosmetyce na razie nie piszę typu środek samochodu, wyglad, kubły itp bo jeszcze długa droga do tego, najpierw mechanicznie musi być wszystko pięknie.

Wybaczcie jeżeli pytania są głupie czy banalne ale ze względu na płeć i małe doświadczenie przy samochodach wolę się dopytać tego i owego.

[e30 owner]

Końcowy seria z e30 325i, to najszybsza, najmniej problematyczna i najtańsza droga. Reszta inna różni się ceną i głośnością. Zakładają też ludzie wydech z e36 325i po całości, także bez katów jedynie końcowy, nie słyszałem żeby ktoś narzekał. No chyba że trafi się wariat i założy rynnę to wtedy dziwi się

W bilsteinach właśnie oznaczenie "cośtam" jest najważniejsze a nie kolor. Jeśli b8 to super (chyba że coś wyżej to jeszcze lepiej) b6 - dobrze (m-technikowe chyba, jeśli kojarzę), b4 seria (o ile dobrze pamiętam).

[Skotii]

Dzięki za odpowiedz. No ja właśnie słyszałam że M52 jest na tyle wyczulony że bez katów po prostu traci moc i wszelkie ingerencje nie są pomocne tylko szkodliwe, ale powiedzmy sobie że nie łatwo znaleźć gdzieś seryjny albo ceny są kosmiczne. Dzisiaj udało mi się znaleźć jeden kompletny wydech z katalizatorami, ale czekam na odpowiedz czy jeszcze jest. Zobaczymy może coś się ew. pokombinuje na uniwersalnych katach i dwururce i tak jak pisałeś końcowy od e30 albo jeszcze coś innego. Jak wymyślimy coś konkretnego i to poskładamy dam znać jakie efekty daje.

Odnośnie amorków B6, nie byłam właśnie pewna czy B4 czy B6 ale okazało się że te drugie.


Jeszcze jedno pytanie odnośnie tulei - mianowicie teflon - nie za twardo?
Kuzyn buduje rajdówki i wszystkie idą na jego tulejach z teflonu bo najlepiej się sprawdzają, ale jednak rajdy a drift to dwa inne światy i muszę brać pod uwagę że nie będę jeździła po torze tylko też trafią się jakieś dziury.

[e30 owner]

No akurat w Twoim przypadku ten silnik jest "uduszony" na maxa Więc co nie założysz to będzie tylko lepiej Dorzuć do tego jeszcze kolektor dolotowy z m50b25, i jednomasowe koło zamachowe i sprzęgło z wczesnych m50 lub z m20 (w tym przypadku także rozrusznik musi być przełożony). To są najtańsze, i najmniej problematyczne i bardzo odczuwalne mody (jednomasa zwłaszcza).

Co do teflonu, do ekstremum według mnie ok, ale do jazdy na codzień raczej overkill. Przyda się w tym wypadku dolna rozpórka spinająca "lizaki" i belkę zawieszenia, czyli albo fabryczne x-brace jeśli podejdzie (bo to raczej do e36 było) lub coś na wzór firmy ultraracing.

Skoro kuzyn robi różne tulejki z teflonu, niech od razu zrobi tulejki wybieraka zmiany biegów, chyba że Twoje są jeszcze ok. BMW jest wrażliwe na wytarte te tulejki i precyzja zmiany biegów spada mocno.

[Skotii]

No z tym "uduszeniem" zgadzam się w 100% ale pokombinujemy tak by było dobrze. Przy silniku będzie kombinował kuzyn więc nie zadaję zbędnych pytań:) mi a raczej koledze bo to ja jemu pomagam a nie on mi pozostała cała reszta ale może jakoś to ogarniemy.
Co do tulei pójdzie komplet więc wszystko co się da i trzeba wymienić będzie wymienione.
A odnośnie samochodu jest on do jazdy tylko i wyłącznie na placu ew. lawecie by dojechać na co dzień przemieszczam się innym przystosowanym do jazdy po miejskich dziurach i wybojach pytałam czy nie za twardo ponieważ mimo że plac to wiadomo że nie jest idealny i jakieś nierówności się znajdą, a wszyscy znajomi z placu jeżdżą jednak na seryjnych lub poliuretanowych, z teflonem nikt doświadczenia nie ma i nie umiał powiedzieć czy nie przesadzę

[e30 owner]

Ja teflonu nie używam, w sumie nie trafiła mi się taka robota jeszcze żebym musiał montować. Zazwyczaj zakładam poli o twardościach średnich (75Sha bodajże) na ulicę i "dziewięćdziesiątki" dla "wymagających".

U Ciebie jest B6 który powinien wybierać nierówności ok ( w razie co można ustawić w zerkopolu na inną sztywność, adekwatną do sztywności sprężyn) więc nie martwiłbym się "twardością", bo raczej jej nie będzie na tych amorach, tylko bardziej większym czuciem drobnych nierówności. Na uniballu do którego mam odniesienie, czuć fakturę asfaltu praktycznie

[Skotii]

No to ładnie aż nie mogę się doczekać aż wszystko będzie skończone i będzie można sprawdzić jak to jeździ.
A powiedz mi, na pewno miałeś kontakt z tym by wrzucić wahacze od E46 do e30 by uzyskać negatyw, z reguły "opiłowuje" się te końcówki wahaczy by pasowały , ale cofa się wtedy koło bo jest różnica między jednymi i drugimi wahaczami. Ostatnio padł pomysł by pokombinować na tulei by uniknąć tego cofnięcia przynajmniej w jakimś stopniu, ale wszyscy się zastanawiamy czy tuleja nie będzie po prostu przez to wyskakiwać. Masz może jakieś doświadczenie z tym? Bo wolałabym jakąś w miarę sprawdzoną metodę a nie metodę prób i błędów.

[e30 owner]

Tuleja z lizaka - o tej mówisz? Jeśli będzie miała kołnierz to nie będzie wyskakiwać. Wtedy tuleję montujesz w lizaku - nabijasz ją, od strony czoła pojazdu. Z jednej strony będzie ją blokował kołnierz, z drugiej wahacz po prostu. Ja wahaczy z e46 w seryjne tuleje nie montowałem, zawsze zakładałem w zestawie z acentrycznymi, więc nie patrzyłem czy koło się cofa. Ale mam u siebie i standardowy wahacz z e30 i z e46 mogę w poniedziałek pomierzyć co i jak.

Wahacz z e46 trzeba spiłować "na okrągło" w miejscu trzpienia który wchodzi w tuleję, oryginalnie jest sześciokąt. Zwłaszcza w teflonie wydaje mi się to ważne, i najlepiej stoczyć na tokarce, bo inaczej ,myślę że szybko "wybije" tuleję. Poli, czy fabryczna guma jednak dopasuje się do nierówności to raz, a dwa sama tuleja w przypadku nierówności trzpienia będzie podatna i będzie pracować skrętnie itd. A teflon jednak będzie twardy, i nie będzie ulegał tylko pewnie będzie się wyrabiał od ruchów wahliwych wahacza co poskutkuje szybkim zużyciem tulei po prostu. Ale to moje gdybanie w tym momencie, jedynie z teflonem miałem styczność w maszynach przemysłowych (uchwyty, ślizgi itp) i w takich pierdółkach jak tulejki wybieraków i innych tego typu mechanizmach.

[Skotii]

O ile się nie mylę o te tuleje chodziło. My ostatnio przykładaliśmy jeden i drugi wahacz (e46 i e30) i jest różnica ok 2-3 cm - dokładnie nie mierzyliśmy i właśnie o te 2-3 cm chodzi z cofnięciem. Jeżeli chodzi o piłowanie rozmawialiśmy o 2 szkołach - pierwsza spiłowanie kątówką ale wiadomo że nie jest to aż takie dokładne, drugie właśnie na tokarce tak jak piszesz, ew. poszła jeszcze propozycja by zrobić "dokładki" nie wiem jak to fachowo nazwać, by wyszło na okrągło. W poniedziałek dopytam się co i jak wykombinowali to napiszę dokładniej. Własnie ten teflon nie daje mi spokoju, guma zawsze się dopasuje nawet jak jest twarda jak poliuretan, teflon to tworzywo stałe które może nie chcieć współpracować. No zobaczymy... w poniedziałek się za to weźmiemy, najwyżej po prostu sprawdzę jak faktycznie teflon sprawuje się w tej funkcji i jak długo wytrzyma.

[e30 owner]

Według mnie jedyna opcja to tokarka, efekt/koszta najlepszy. Szlifowanie kątówką nie będzie precyzyjne, przez co tuleja teflonowa szybko zostanie "wypiłowana" (kwestia pewnie miesiąca jazd), z kolei "dokładka" musiałaby być z jakiegoś stopu łożyskowego najlepiej, mosiądz itp (nie wiem jak się zachowa taka dokładka z teflonu, czy się nie zatrze przypadkiem), z jednej strony stoczona na okrągło a od wewnątrz w sześciokątem, koszt materiału i złożona obróbka raczej do niskich kosztów nie będzie należeć.

[Skotii]

czyli pozostaniemy przy tokarce, dziękuję jeszcze raz za rady bo na pewno się przydadzą jak będą już jakieś efekty poskładania tego wszystkiego napiszę jaki powstał efekt końcowy i jak się tym jeździ

[Improove]

Zachęcamy do opisania auta w dziale PROJEKTY

[Skotii]

Zachęcamy do opisania auta w dziale PROJEKTY

zbiorę trochę zdjęć z pracy nad nim i na pewno opiszę ale na razie jeszcze nie ma co bo usiłujemy go doprowadzić do ładu i składu

[Skotii]

prace trwają wczoraj niestety zdarzył się nam mały wypadek i beemka zaliczyła pierwszy bok - dosłownie mówiąc... no ale takie życie.... się wyklepie ucierpiała boczna tylnia szyba i lekko dach.

swoją drogą jak zobaczyliśmy co w tym samochodzie jest to ... porażka. Poprzedni właściciele ewidentnie lubili robotę po łebkach. Dużo nie potrzebnych kabli, przewodów latających po samochodzie i idących do niczego plus pozostałości po instalacji gazowej itp. To co namierzyliśmy już poleciało do kosza. Wczoraj udało się zdjąć ten nieszczęsny wydech, zdjąć wahacze i magiel - samodzielnie , bak, ,oczywiście tarcze itp, zdjęliśmy też tylną belkę by wprasować tuleje, dobraliśmy się do skrzyni by zobaczyć jak tam sprzęgło ale już na dokończenie zabrakło czasu.

Wszyscy mieli oczywiście duży ubaw ze mnie, "kobieta pod samochodem", szczególnie jak mnie zaatakował płyn od wspomagania... no ale trzeba przełamać stereotypy.

[e30 owner]

Więc nasza droga koleżanko :

viewforum.php?f=123

Temat może pociągnijmy dalej w odpowiednim dziale, prawda??