Gimbaza i co dalej...?

Dział dla osób stawiających swoje pierwsze kroki w driftingu.

Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 8 mar 2013, o 17:41

Witam, jestem uczniem 3 klasy gimnazjum i chciałbym rozwijać się w kierunku driftingu.Jest to moja pasja, od małego mam zamiłowanie do samochodów ,to poprostu moje całe życie i nie chce niczego innego robić.Tu rodzi się pytanie do jakiej szkoły ponadgimnazjalnej powinienem pójść?.Uczyć zbyt dobrze to się nie uczę,można powiedzieć ,że jestem zajebi**** leniem :grin: jeśli chodzi o naukę,wiec najlepszym wyjściem była by zawodówka ,no ale poco to potem się tłuc po zaocznych płatnych jak można od razu do technikum -to jedno. Drugie pytanie to na jaki profil? ;> Zbytnio się na tym nie znam ,nie wiem jakie są profile,niby mechanik itp ale co potem przyjdzie mi siedzieć w garażu pod samochodem i dłubanie w jego sercu ,nie...:nea: Wolę być czynnym kierowcą pojazdu :).Myślę ,że opinie i porady każdego się przydadzą ,bo napewno jesteście starsi odemnie ,mądrzejsi i z doświadczeniem ,a życia nie chce sb spierd**** :)
Za pomoc z góry dzięki :) :beg:
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Improove » 8 mar 2013, o 18:24

Łoo.. Powiem Ci tak, nie zależnie jaką skończysz szkołe możesz być drifterem. A jeżeli chodzi Ci o zawód to powiem Ci że to jest Polska i mało kto pracuje w swoim zawodzie :) Nie wiem co moge Ci jeszcze powiedzieć bo nie bardzo wiem co chcesz się dowiedzieć konkretniej :D
Recepta jak zarabiać dużą kase , latać bokiem i mieć z tego fun ? NIE ZNAM.
Avatar użytkownika
Improove
Touge Drifter
 
Posty: 537
Dołączył(a): 10 sie 2009, o 16:48
Lokalizacja: Kielce

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez baranxd13 » 8 mar 2013, o 18:43

swojej pasji nie nalezy mieszac z zyciem prywatnym (no moze nawet trzeba:) ) ale pamietaj ze praca w danym zawodzie musi cie krecic a jak nie bedziesz pracowac to kasy na ulepszanie furmanki nie bedziesz mial :) a zasilek niski w polsce na wache ci nie starczy :)
baranxd13
Clutch Burner
 
Posty: 41
Dołączył(a): 19 lip 2012, o 15:47
Lokalizacja: koszalin

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 8 mar 2013, o 20:21

Rozumiem ,co konkretnie mogę Wam powiedzieć to tyle ,że no prosiłbym Was o opinie do jakiej najlepiej szkoły się udać,jaki profil,zawód itp.Puki co myślałem o mechaniku ,bo w sumie staż i te sprawy mogę sobie wyrobić u wujka ,mam niedaleko a ma licencjonowany warsztat i takie wyrobienie stażu u jest niego możliwe :) ,a potem ponoć zawsze lepiej znaleźć prace :).Oczywiście dłubanie w silnikach i różnych rzeczach mechanicznych jeśli mam czas to zawsze siadnę coś podłubie :D.Hm co by tu jeszcze ,właśnie Drifting widzę raczej jako jakiś nocny wypadzik z kumplami ,choć najbardziej czego bym pragnął ,to zostać kimś takim jak Przygoński,nie patrząc na charakter ,tylko na zawód i swoją prace jaką posiada :)
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Improove » 8 mar 2013, o 20:24

To już Ty musisz sobie określić co chcesz w życiu robić. Bo to Ty będziesz to robił a nie ktoś inny :) Wybierz najlepszy według Ciebie wariant.
Avatar użytkownika
Improove
Touge Drifter
 
Posty: 537
Dołączył(a): 10 sie 2009, o 16:48
Lokalizacja: Kielce

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez icek190 » 8 mar 2013, o 20:31

Co do praktyki u wujka to powiem ci tak ze nie koniecznie musza sie na to zgodzic, ze wzgledu na to ze jest to twoja rodzina i wiadomo jakie moga byc uklady.
Ja teraz jestem w 4 klasie technikum profil technik pojazdow samochodowych i nie zaluje wyboru, ale zeby zostac mistrzem trzeba miec wyksztalcenie srednie z matura i zdac odpowiedni kurs chyba ze wujek cie przyjmie i bedziesz mial elegancko robote, bo pracowac przez cale zycie w kanale to tez troche mija sie z celem a po zawodowce mozesz liczyc tylko na to (pomijajac ze jak ktos ma glowe to zlaozy swoja firme itp.).

Takze przed toba najwazniejszy wybor dobrze sie zastanow, a w Polsce jest zapotrzebowanie na inzynierow takze studia warto miec xd
icek190
Touge Drifter
 
Posty: 133
Dołączył(a): 15 gru 2012, o 12:35
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez RC Drifter » 8 mar 2013, o 20:32

Moim zdaniem to na razie masz wybór prosty. Jeśli planujesz studiować na polibudzie to do "ogólniaka" mat-fiz i potem np. na mech. i budowę maszyn, druga opcja to do technikum (elektryk, mechanik; co wolisz) i koniec.
Avatar użytkownika
RC Drifter
Touge Drifter
 
Posty: 688
Dołączył(a): 21 kwi 2009, o 18:52
Lokalizacja: Wysokie Maz. // Podlaskie

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez EclipseFan » 8 mar 2013, o 20:34

Żeby mieć driftowóz (chyba że chcesz driftować rowerem :D ) to musisz mieć albo do tego smykałkę albo kasę na mechaników. Żeby mieć kasę musisz mieć pracę, a jeśli chcesz to połączyć to najlepiej zostać mechanikiem, bo smykałkę jakoś zdobędziesz, kasa będzie lecieć na konto a Ty będziesz zgarniał profity, ale to Twoje życie więc sam musisz wybrać kierunek. Wybierz coś, co sprawia Ci największą przyjemność i da się na tym trzepać kasę, bo chyba każdego marzeniem jest robić to, co się kocha i jeszcze na tym zarabiać. Na drifcie nie zarobisz, chyba że będziesz miał sporo sponsorów, ale i o to nie łatwo. Co do profilu szkoły-jeśli wybierzesz kierunek, to rozejrzyj się za technikum, zbierzesz się, zaczniesz się troszkę uczyć, a wiele nie trzeba, a po technikum będziesz miał troszkę szerszą furtkę do dalszego rozwoju, jeśli znudzi Ci się dłubanie w samochodach. Generalnie musisz wszystko sam przemyśleć, a driftu jako pasji nie możesz ustawiać na najwyższy priorytet, bo to Cię zgubi i dostaniesz po dupie, ale mimo wszystko powodzenia! :)
Avatar użytkownika
EclipseFan
Touge Drifter
 
Posty: 139
Dołączył(a): 7 maja 2012, o 11:17
Lokalizacja: Grójec

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 8 mar 2013, o 21:12

Dzięki,wiecie jeśli chodzi o to czy to ma być zawodówka ,technikum czy liceum to raczej patrze pod kątem technikum.Dłubać przy samochodach czy samemu składanie takiego driftowoza to dla mnie pewnie czysta przyjemność ,bo na samą myśl wskakuje w jakieś ciuszki i w podskokach do garażu :D.Faktycznie Fajnie by było mieć swój warsztacik itp,ale niestety z tego co widzę w Polsce raczej nie będę miał z tego floty...Dlatego zastanawiam się nad kierowcą ,ale tu znowu będzie lipa bo coś się popsuje w takim swoim bokolocie i pozamiatane ,sam tego nie naprawie bo nie będę wiedział jak ,a na własnych mechaników raczej mieć nie będę...wujek też odpada bo on diagnostyka te swoje tam komputery do sprawdzania ,naprawia i tyle takie drobnostki ,nie żeby swapował silniki czy coś :D :D
Jeszcze nie wiem mam czas nad tym pomyśleć ,ale zacząć coś działać trzeba już :).Takie jeszcze jedno pytanko mam ,skoro chciałbym się wkręcić w mechanika to załóżmy idę do takiego technikum na mechanika czy technik pojazdów samochodowych ,a jeśli na kierowce (tu jestem kompletnie zielony) to gdzie co i jak? :scratch:
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez icek190 » 8 mar 2013, o 21:21

Jesli mowisz o kierowcy TIR'ow to obojetnie jaka szkola wazne zebys mial odpowiednie kategorie w prawku i kursy na przewoz wymaganych rzeczy. Ale taki kierowca to prze*****a robota tydzien cie nie ma w domu wracasz na weekend, niekiedy nawet nie caly i znowu do roboty.
icek190
Touge Drifter
 
Posty: 133
Dołączył(a): 15 gru 2012, o 12:35
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Pawcio » 8 mar 2013, o 21:37

Witaj, ja jeszcze nawiążę do wyboru szkoły. Najlepsze będzie dla Ciebie technikum, bo po zawodówce trudniej później o dalszy rozwój. Liceum też odpada bo pisałeś że jesteś leniem(ja też nim jestem :banghead: jednak próbuje z tym walczyć ;) ) a tam jednak trzeba się sporo uczyć - wiem bo sam jestem w 3 klasie :D
Jeśli chcesz być kierowcą busu/autobusu to wystarczy zrobić odpowiednie prawko (jest dosyć drogie) i potem kurs na przewóz osób.
Pawcio
Touge Drifter
 
Posty: 114
Dołączył(a): 1 lut 2012, o 17:56
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski / Lublin

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez ZivoR » 8 mar 2013, o 22:08

Chodziło mi o kierowce rajdowego/wyścigowego nie wiem jak to nazwać ,napewno nie TIR'owca :D przepraszam za mój błąd :)
Avatar użytkownika
ZivoR
Amator
 
Posty: 12
Dołączył(a): 7 kwi 2012, o 12:39
Lokalizacja: Wyźrał , Liszki , Kryspinów , KRK <3

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Banan » 8 mar 2013, o 22:52

ZivoR napisał(a):Chodziło mi o kierowce rajdowego/wyścigowego nie wiem jak to nazwać ,napewno nie TIR'owca :D przepraszam za mój błąd :)


Na Naszej-Klasie byla kiedys "Rajdowa szkola Sebastiena Loeba", tam sie mozesz ewentualnie zapisac jak chcesz zostac kierowca rajdowym/wyscigowym. Byla chyba nawet klasa o profilu "na odcince".
Avatar użytkownika
Banan
Media Drifter
 
Posty: 888
Dołączył(a): 23 lis 2008, o 19:20
Lokalizacja: Bielawa

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez Improove » 9 mar 2013, o 00:10

Banan wyjaśniłeś wszystko :uklon:
Avatar użytkownika
Improove
Touge Drifter
 
Posty: 537
Dołączył(a): 10 sie 2009, o 16:48
Lokalizacja: Kielce

Re: Gimbaza i co dalej...?

Postprzez pawlosi1 » 9 mar 2013, o 10:43

ZivoR aż dziwo jak ty się uchowałeś... Jakby to było takie łatwe to każdy z nas by latał i to pewnie w FD. Jestem Twoim rówieśnikiem i też myślę o szkołach i w przyszłości też chce coś tam latać ;) Żeby do tego dojść kluczowe jest jedno słowo. KASA. Po pierwsze MUSISZ się zacząć uczyć. Jeśli chcesz ją zarabiać. Chyba, że jakimś fartem coś założysz firme, wypali albo w lotka wygrasz ;) Jeśli chcesz do technikum to praktycznie masz 3 profile dla ciebie. Pojazdów samochodowych, mechaniczne i mechatronicze. Po technikum zawsze można wybrać się na studia, ale to też będziesz musiał się wziąć do pracy/nauki.. Osobiście sam zrezygnowałem z techników związanych z mechaniką bo w moim regionie reprezentują niski poziom i pójdę do Ogólniaka na mat-fiz-info, a później jakieś "ładne" studia. Rynek pracy się zmienia i np myślenie prze zemnie co po liceum już nie ma sensu grubszego. Np teraz wszyscy mówią o tej mechatronice.. I właśnie wiele osób na to pójdzie i się okaże, że już nie ma zapotrzebowania za 8 lat, bo za tyle skończymy studia.
Teraz co napiszę będzie może dla Cb szokiem. Nie ma zawodu drifter bądz kierowca rajdowy. Nie ma w Polsce raczej driftera co by z samego driftu żył. Wspominałeś o Przygońskim. On też nie. Jak pewnie wiesz jest motocyklistą i to głównie dzięki temu ma taką pozycje jaką ma. Nie lekceważ innych pisząc, że jak skończysz coś z mechaniką to będziesz w aucie cały czas dłubał. Będziesz i gwarantuję Ci to. I to żadna ujma. Cudów po tym nie dostaniesz, jak dobrze pójdzie będziesz zarabiał 3 tys na miesiąc i musisz mieć szacunek do kasy bo to już dobrze, powoli coś kupisz i będziesz dłubał. Zaczniesz gdzieś startować i przy odrobinie talentu i beczce szczęścia zdobędziesz jakiś sponsorów, którzy sypną "milionami" bo miejmy nadzieję, że taka u nas będzie scena driftingowa xd
pawlosi1
Touge Drifter
 
Posty: 817
Dołączył(a): 30 lip 2010, o 08:41
Lokalizacja: Limanowa okolice

Następna strona

Powrót do Początkujący

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości